Wilda: "Za czym kolejka ta stoi?" Od rana tłumy przed sklepem z używaną odzieżą. "Czasami dochodzi tam do bójek"
Na Wildzie co sobotę można zaobserwować gigantyczne kolejki przed second handem. To sposób na biznes.
Mieszkanka Wildy zainteresowała się długą kolejką przed sklepem. Była ciekawa "za czym kolejka ta stoi". Zrobiła zdjęcie, na którym widać w tłumie głównie młodych mężczyzn czekających na otwarcie sklepu. Zdziwiona tym faktem zapytała swoich sąsiadów z dzielnicy, o co w tym wszystkim chodzi.
- Z ciekawości zapytam. Co tak bardzo atrakcyjnego sprzedają w tak zwanym lumpeksie przy rynku, że co tydzień w soboty od rana stoją tam tłumy młodzieńców? Którzy, jak mi się dotąd wydawało, nie są naturalnym targetem odzieży używanej? - zapytała na facebookowej stronie "Nieformalna Grupa Wildecka".
Kobieta bardzo szybko doczekała się odpowiedzi. Sąsiedzi uświadomili ją, że co sobotę w sklepie pojawia się nowy towar, a młodzież stojąca w kolejce liczy na perełki, które kupi tanio i sprzeda drożej w popularnej aplikacji handlowej.
-Kupują perełki i sprzedają, tak teraz ludzie zarabiają - odpisała jedna z mieszkanek Wildy.
-Tych młodzieńców teraz tam bardzo dużo na dostawach. Zajmują się odsprzedażą ubrań w Internecie za grube hajsy, polują na znane marki i szeroko pojęty streetwear. Podczas dostaw bywają niebezpieczni, raz byłam świadkiem, jak stratowali staruszkę w drzwiach - brzmiała odpowiedź kolejnej osoby mieszkającej na Wildzie.
