Gigantyczne osiedle nad jeziorem w regionie, na którym zamieszkać miało nawet 3000 osób, nie powstanie? Są nowe informacje
W Pamiątkowie.
Już jakiś czas temu na łamach epoznan.pl informowaliśmy o spotkaniu z burmistrzem Szamotuł, radnymi oraz mieszkańcami. Wzięło w nim udział wielu uczestników, którzy wyrazili swoje zaniepokojenie obecną sytuacją w Pamiątkowie. Mieszkańcy skarżyli się na rosnące korki, przepełnione pociągi do Poznania oraz obawy związane z przyszłymi trudnościami, które mogą dotknąć lokalną przychodnię i szkołę w miarę napływu nowych mieszkańców.
Przedstawiciele inwestora zapewniali, że to inwestycja długofalowa rozłożona na lata natomiast burmistrz Szamotuł pozytywnie wypowiadał się o planach związanych z zabudową terenu. Później burmistrz przyznał, że choć inwestycja to jeden z elementów rozwoju gminy, dla niego liczy się człowiek i jest gotów odstąpić od realizacji przedsięwzięcia.
Dziś są nowe informacje w sprawie. Przekazał je Piotr Michalak, burmistrz Miasta i Gminy Szamotuły. Jak wspomniał radni zagłosowali przeciw przystąpieniu do sporządzenia zintegrowanego planu inwestycyjnego przy ul. Jeziornej w Pamiątkowie.
"Pod koniec ubiegłego roku radni jednogłośnie uchwalili wywołanie planu zagospodarowania przestrzennego pod osiedle na ok. 3 tysiące osób. Spotkało się to z Państwa protestem. W efekcie w lutym tego roku złożyłem wniosek do radnych, aby podjęli decyzję o uchyleniu wcześniejszej uchwały, co też się stało"- przypomniał.
"Teraz dwóch inwestorów przy tej samej ulicy, wystąpiło o sporządzenie zintegrowanego planu inwestycyjnego. Obaj chcą budować duże osiedla. Zgodnie z przepisami, w ciągu trzech dni, musiałem przekazać temat do rozpatrzenia przez radnych. Dzisiaj mieliśmy tego finał na sesji. Teraz inwestorzy mają kolejną drogę prawną do rozpoczęcia tam inwestycji, czyli wystąpienie do naszego urzędu o wydanie decyzji o warunków zabudowy. W tym przypadku, jeśli spełnią wszystkie określone przepisami wymogi, takie warunki będzie trzeba im wydać i będą mogli się starać o pozwolenie na budowę. Jeśli im bezpodstawnie odmówimy, to sprawa trafi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego i do sądu i na pewno przegramy"- dodał.
"Nie wiemy jakie wnioski złożą inwestorzy, ale jest duże prawdopodobieństwo, że na ich podstawie nie zrealizują inwestycji o tak szerokim zakresie jak teraz zamierzali. Będę Państwa na bieżąco informował o ciągu dalszym tej sprawy"- zapewnia burmistrz Michalak.