Palą papierosy na letniej pływalni w Poznaniu. "Na zwracaną uwagę palacze reagują oburzeniem albo agresją słowną"
Na problem zwrócił uwagę nasz Czytelnik.
Z relacji Czytelnika wynika, że sprawa dotyczy letniej pływalni POSiR - Chwiałki. - Zdaje się, że regulamin zabrania palenia papierosów, a niestety ze strony obsługi obiektu brakuje najmniejszej inicjatywy, aby go wyegzekwować. Nie sposób uwolnić się od wszechobecnego dymu w miejscu, które z założenia ma służyć relaksowi mieszkańców. Palą młodzi i starzy. Zarówno tradycyjne papierosy, jak i papierosy elektroniczne. Przebywanie na basenie z dziećmi, a ich jest tam przecież najwięcej, jest po prostu niezdrowe i szalenie niekomfortowe - zauważa. - Na dodatek za wejście dla czteroosobowej rodziny płaci się ponad 75 zł. Czy POSiR zamierza coś w tym temacie zrobić? Komu zgłaszać takie sytuacje? Brakuje oznaczeń, które przypominałyby o zakazie, a na zwracaną uwagę palacze reagują oburzeniem albo agresją słowną - kończy.
Filip Borowiak z Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji po informacji od nas zapewnia, że poproszono ochronę obiektu o "skuteczniejsze reagowanie na tego typu zachowania". - Osobom palącym przypominamy, że na terenie pływalni wyznaczona jest strefa, w której palenie jest dozwolone. Znajduje się ona przy dawnym wejściu na basen - od strony ul. Dolna Wilda. Apelujemy również o zachowanie kultury osobistej. Sposób korzystania z pływalni nie powinien przeszkadzać innym użytkownikom - podkreśla.
Najpopularniejsze komentarze