Zachodnia obwodnica Poznania zwężona do jednego pasa ruchu. "Ludzie stoją w korkach, a nie dzieje się tam absolutnie nic"
Napisał do nas Czytelnik.
- Czy możecie Państwo wyjaśnić z organizatorem remontu trasy S11, dlaczego wczoraj wyłączono już słupkami po pasie ruchu w każdą stronę, a dzisiaj nie ma tam absolutnie nikogo? Ludzie stoją w korkach, a nie dzieje się tam absolutnie nic - opisuje.
Już w czwartek informowaliśmy, że rozpoczyna się wprowadzanie oznakowania pionowego, a następnie wykonawca prac będzie budować przewiązki niezbędne do poprowadzenia ruchu w trakcie remontu trasy S11. Sam remont zacznie się natomiast ostatniego dnia czerwca. Utrudnienia występują już teraz i rzeczywiście jest to wyłączenie z ruchu po jednym pasie w każdym kierunku. Na taki krok zdecydowano się ze względów bezpieczeństwa.
- Remont całej trasy został podzielony na etapy. Planujemy, że każdy z nich będzie trwał około trzy tygodnie. Terminy realizacji uzależnione są od warunków atmosferycznych. Ze względów organizacyjnych i technologicznych wykonawca w pierwszej kolejności będzie prowadził prace na jezdni wschodniej (w kierunku Piły), a następnie na jezdni zachodniej (w kierunku Wrocławia) - wyjaśnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Przypomnijmy, że nową nawierzchnię zyska odcinek od węzła Tarnowo Podgórne do węzła Poznań Zachód. To około 14 km. Prace potrwają do września. Koszt inwestycji to blisko 30 mln złotych.
Najpopularniejsze komentarze