Interwencja policji w markecie. Jedna z pracownic musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami
Zjawiła się w pracy pijana. To nie wszystko.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym pracowniku, który podjął pracę w jednym z marketów w Wągrowcu.
"Zgłoszenie kierownika zmiany o nietrzeźwym pracowniku wpłynęło po godzinie 13, kiedy obowiązki na drugiej zmianie podjęła 32-letnia kobieta. Był od niej wyczuwalny alkohol. Podjęcie obowiązków zawodowych po spożyciu alkoholu lub w stanie po użyciu alkoholu stanowi naruszenie przepisów i może mieć poważne konsekwencje. Pracodawca ma prawo nie dopuścić pracownika do pracy, jeśli zachodzi uzasadnione podejrzenie, że jest on nietrzeźwy"- informuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.
Wykonywanie obowiązków zawodowych w stanie nietrzeźwości stanowi wykroczenie. Na tej podstawie pracodawca może rozwiązać z pracownikiem umowę bez wypowiedzenia. To jednak dopiero początek konsekwencji prawnych, na jakie naraziła się kobieta swoim zachowaniem.
"Pewnikiem było, że kobieta do pracy przyjechała samochodem, co potwierdziły zapisy monitoringu. Ustalenia policjantów co do okoliczności uzasadniały przypuszczenie, że w stanie nietrzeźwości kierowała pojazdem. Funkcjonariusze zabezpieczyli dowody, kobieta poddana została badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Przeprowadzone na miejscu badanie wykazało że w organizmie kobiety znajdowało się około 2,3 promila alkoholu"- dodaje rzecznik.
Zabezpieczono również samochód należący do kobiety - jego przepadek, ze względu na wysokie stężenie alkoholu w jej organizmie, może zostać orzeczony przez sąd. Kobiecie grozi także grzywna w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych, kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.