Kobieta straciła syna w wybuchu kamienicy na Dębcu. Do dziś nie wypłacono jej zadośćuczynienia

Zadośćuczynienie zostało przyznane przez sąd.

Siedem lat temu, w wyniku wybuchu kamienicy na Dębcu, kobieta straciła syna. Przez lata walczyła o zadośćuczynienie od sprawcy tragedii. "Przykro było, płakałam, podupadłam na zdrowiu. Nikt mi syna nie zwróci. A sprawca żyje za nasze pieniądze. Co mi z tego, że dostał dożywocie, skoro państwo musi go utrzymywać, żywić. A ja z tego nic nie mam - on jest niewypłacalny" - mówi przed kamerą WTK Renata Keller, matka Daniela, który zginął w wybuchu.

"Po latach walki, w ubiegłym roku sąd drugiej instancji przyznał jej kompensatę w wysokości 9 tysięcy złotych. Niestety, do dziś nie została ona wypłacona. Odczekaliśmy, aż postanowienie się uprawomocni, aż akta wrócą do sądu pierwszej instancji, ponieważ była to zmiana wcześniejszego orzeczenia. Gdy akta wróciły, złożyliśmy wniosek o wypłatę" - wyjaśnia reporterowi WTK adwokat Maciej Relewicz. "Po dłuższym czasie, gdy nie było żadnej odpowiedzi, pisałem maile do różnych wydziałów, ale również nie otrzymałem żadnej reakcji. Dopiero dziś zdecydowałem się przesłać całą korespondencję pani prezes sądu, która zareagowała błyskawicznie" - dodaje.

"Przede wszystkim jest nam bardzo przykro z tego powodu. Większość sądów, o ile nie wszystkie w Polsce borykają się z poważnymi problemami kadrowymi i niestety takie sytuacje wynikają właśnie z tych problemów. Co oczywiście nie jest usprawiedliwieniem dla stron i pani pokrzywdzona powinna szybciej dostać te pieniądze"- mówi sędzia Monika Frąckowiak, prezes Sądu Rejonowego Poznań - Nowe Miasto i Wilda. Dodała również, że w podobnych przypadkach warto bezpośrednio kontaktować się z przewodniczącym danego wydziału.

Więcej w materiale video.