"Rezydencja" wybudowana w krzakach w pobliżu poznańskiego osiedla będzie musiała zniknąć
Są nowe informacje.
O "inwestycji", która powstała w rejonie ulicy Św. Rocha pisaliśmy na łamach epoznan.pl we wtorek, po zgłoszeniu od naszych Czytelników. Chodzi o osobę w kryzysie bezdomności przez mieszkańców zwaną "deweloperem", który wybudowaną w krzakach "posiadłość" cały czas powiększa. Budzi niepokój mieszkańców ze względu na odwiedzających go gości.
Jak mówił nam Radosław Weber, rzecznik Straży Miejskiej mężczyzna jest znany służbom od jesieni ubiegłego roku. Nie oczekuje on żadnej pomocy. "Teren, na którym mężczyzna zbudował szałas należy do osoby prywatnej, z którą Straż Miejska kontaktowała się w tej sprawie, i która oświadczyła, że jej to nie przeszkadza" - mówił i dodał, że strażnicy podejmowali w sprawie mężczyzny trzy interwencje, jednak zgłoszenia się nie potwierdziły.
Dziś Telewizja WTK odwiedziła ten teren z kamerą. Mężczyzny, który szałas wybudował nie było. Po terenie oprowadził dziennikarza jego znajomy. "To jest dużo pracy, trzeba spędzić nad tym wiele godzin i mieć wizję, żeby to stworzyć wszystko. To nie jest godzina, dwie, tydzień czy miesiąc"- mówi o "inwestycji" przed kamerą WTK Grzegorz.
Choć nic na to nie wskazywało, po południu nastąpił przełom. W tym miejscu odbyła się kontrola Wydziału Gospodarki Nieruchomościami przy wsparciu strażników miejskich. Po nowych pomiarach okazało się, że chatka stoi obecnie też poza granicą terenu prywatnego, zajmując też fragment ziemi należącej do miasta. "Wjechała ekipa z południowego jeepa i chcą nas stąd ewakuować. Powiedzieli, że mamy się wyprowadzić za miesiąc"- mówi Grzegorz.
Informację potwierdził też w rozmowie z WTK rzecznik Straży Miejskiej. "Jeśli się nic nie zmieni zostanie mu przekazany oficjalny dokument eksmisji i będą poczynione dalsze czynności. Dodam tylko, że straż miejska nie dokonuje tej eksmisji, robi to zawsze zarządca terenu. Straż miejska jest tam żeby zapewnić bezpieczeństwo"- mówi Radosław Weber.
Wszystko wskazuje na to, że osoby w kryzysie bezdomności będą musiały opuścić ten teren do końca maja.
Więcej w materiale WTK.
Najpopularniejsze komentarze