Szczury w Poznaniu będą ginąć w męczarniach?
Zdaniem ekspertki tak działają nowoczesne trutki.
We wtorek w Poznaniu rozpoczęła się obowiązkowa deratyzacja. Ma ona na celu zapobieganie powstawaniu chorób zakaźnych przenoszonych na ludzi i zwierzęta przez szczury i myszy, a także uporządkowanie terenu nieruchomości.
Jest konieczna przede wszystkim w budynkach wielolokalowych, punktach gastronomicznych, obiektach handlowych branży spożywczej oraz na targowiskach. Ponadto dotyczy szpitali, hoteli, placówek oświatowych, żłobków i domów pomocy społecznej, a także obiektów, w których prowadzi się zbiorowe żywienie lub działalność w zakresie zbierania lub przetwarzania odpadów.
Tymczasem pojawiają się głosy, że nowoczesne trutki wydłużają agonię szczurów, o czym informuje Radio Poznań.
"Teraz najczęściej stosowane są trutki z antykoagulantem, który działa na takiej zasadzie, że nie dochodzi do krzepnięcia krwi. W momencie, w którym szczur naje się takiej trutki, niestety najczęściej to jest bardzo długa, bardzo powolna śmierć ze względu na albo wykrwawienie, albo krwotoki wewnętrzne"- informuje w rozmowie z dziennikarzami zoolog Sandra Kaźmierczak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Jak dodaje, jej zdaniem bardziej humanitarne byłoby stosowanie szybko zabijających gryzonie pułapek.
Poznańska rozgłośnia poprosiła o komentarz miasta w tej sprawie. "Rekomendacją urzędu miasta i naszego wydziału jest, aby prowadzenie tych działań oddać w ręce specjalistycznej firmy. Są to specjaliści przeszkoleni we właściwym podejściu do tematu, bo sama deratyzacja to nie jest tylko i wyłączenie wyłożenie trutki" - tłumaczy Agata Chęcińska z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Poznania. Dodaje, że to zarządcy nieruchomości sami wybierają sposób przeprowadzenia deratyzacji.
Deratyzacja potrwa przez 30 dni - od 1 do 30 kwietnia. Przebieg akcji będzie nadzorowany przez straż miejską oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Służby skontrolują, czy preparaty zostały rozmieszczone zgodnie z przepisami, czy zastosowano trwałe stacje deratyzacyjne oraz czy nieruchomości są właściwie oznakowane. Kontrole obejmą również stan czystości w rejonie miejsc składowania odpadów.
Najpopularniejsze komentarze