Tragiczny pożar w Poznaniu. Mieszkańcy jeszcze nie mogą wrócić do swoich mieszkań
Budynek przy ulicy Chociszewskiego 15 jest dokładnie sprawdzany.
Do zdarzenia doszło w sobotę późnym popołudniem. Ogień pojawił się w mieszkaniu na pierwszym piętrze budynku wielorodzinnego przy ulicy Chociszewskiego w Poznaniu. Łącznie ewakuowano 30 osób. Pięć z nich trafiło do szpitala - w tym dwie kobiety, wobec których na miejscu prowadzono resuscytację krążeniowo-oddechową. Jedna z nich - 76-latka zmarła w szpitalu.
Do sprawy wraca "Głos Wielkopolski. Mieszkańcy wciąż czekają na powrót do swoich mieszkań. Dziennikarzom udało się porozmawiać z zarządcą budynku.
"Ze swojej strony robimy wszystko, by ci ludzie jak najszybciej wrócili do swoich mieszkań" - mówi Tomasz Nawrocki. Zaznacza, że dopiero po uprzątnięciu spalonych przedmiotów konstruktor będzie mógł dokładnie ocenić stan stropów w mieszkaniach objętych pożarem i określić, czy nie stanowią one zagrożenia. Do czasu zakończenia tych prac trzy lokale - ten, w którym wybuchł pożar, oraz sąsiadujące na piętrze poniżej i powyżej - pozostaną wyłączone z użytkowania. "W odniesieniu do pozostałych lokali konstruktor wyraził się pozytywnie. Wskazał, że po ukończeniu pozostałych przeglądów, lokatorzy będą mogli wrócić do swoich mieszkań" - mówi zarządca budynku.
Jak ustalili dziennikarze, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem mieszkańcy 8 z 11 mieszkań będą mogli wrócić do budynku w piątek.