Zlecił podpalenie swojego auta dla odszkodowania. Wpadł wraz z podpalaczami
Chciał być sprytny, ale nie wyszło.
16 stycznia około 3.00 nad ranem doszło do pożaru warsztatu samochodowego w Komorowie na terenie powiatu wolsztyńskiego. W jego wyniku zniszczeniu uległy trzy samochody osobowe, a szybko okazało się, że celowo je podpalono. Policjanci ustalili, że właścicielem spalonego Audi SQ7, które paliło się jako pierwsze, jest 37-letni mieszkaniec powiatu słubickiego. - Mężczyzna w czasie, gdy doszło do podpalenia przebywał poza granicami kraju. Właścicielami dwóch kolejnych aut byli mieszkańcy powiatów głogowskiego i wolsztyńskiego. Łączne straty powstałe w wyniku działania sprawców oszacowano na niemal 500.000 złotych - podaje wolsztyńska Policja.
W kolejnych tygodniach policjanci zajmowali się tą sprawą m.in. przesłuchując świadków i zbierając nagrania z kamer monitoringu w wielu lokalizacjach. - W ten sposób wytypowane zostało auto, którym sprawcy przyjechali do Komorowa, a następnie kilka numerów rejestracyjnych, jakimi po drodze się posługiwali. Po kilku tygodniach wysiłki policjantów przyniosły pierwsze efekty. Były nimi zatrzymania dwóch podejrzewanych o podpalenie młodych mężczyzn, do których doszło w miejscach ich zamieszkania. 4 lutego obaj trafili do policyjnego aresztu w Wolsztynie, a po kolejnych dwóch dniach decyzją sądu zastosowano wobec nich tymczasowy areszt. Mieszkańcy powiatu słubickiego w wieku 24 lat usłyszeli też zarzut zniszczenia poprzez spalenie mienia znacznej wartości.
Ale na tym sprawa się nie zakończyła. Podejrzewano, że w intrygę zaangażowany może być właściciel pojazdu, który miał podżegać do podpalenia swojego samochodu. Na podstawie zebranych dowodów zatrzymano go 7 lutego. - Ostatnie z podjętych czynności przeprowadzono 19 marca. Na tej podstawie 37-letni mieszkaniec powiatu słubickiego usłyszał zarzuty podżegania do podpalenia swego samochodu, wyłudzenia odszkodowania z tego tytułu oraz usiłowania oszustwa związanego ze zniszczeniem mienia o znacznej wartości. Karą w takim przypadku może być nawet 10 lat więzienia.