Dziwne znalezisko na przystanku. Ktoś porzucił rower bez siodełka i koła
Na przystanku tramwajowym przy ul. Głogowskiej leżał rower.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że rower leżał tak, jakby ktoś go nagle porzucił w pośpiechu. Dodatkowo osoby z niepełnosprawnością ruchową poruszające się na wózku musiały omijać ten przedmiot, aby dostać się na przystanek.
Mieszkanka Poznania wracając z pracy zobaczyła na przystanku rower. Zrobiła zdjęcie i opublikowała na internetowej grupie sąsiedzkiej w nadziei, że odnajdzie się właściciel wraku jednośladu.
- Na przystanku tramwajowym Głogowska/Hetmańska, przy ul. Głogowskiej, w stronę centrum leży taki rower, bez tylnego koła i bez siodełka. Może ktoś szuka?
Autorka zdjęcia w rozmowie z epoznan.pl poinformowała, że nie wie nic o dalszych losach porzuconego roweru, ponieważ spieszyła się do pracy, a kiedy wracała po 15:00 roweru już nie było.
Warto pamiętać, że przedmioty, które z jakichś powodów musimy zostawić w miejscu publicznym, nie powinny stanowić przeszkód dla osób z niepełnosprawnościami. To samo dotyczy hulajnóg, które notorycznie zostawiane są w przypadkowych miejscach, o czym już niejednokrotnie wspominaliśmy na epoznan.pl. Osoby niewidome mają duże szanse na potknięcie się o większy przedmiot pozostawiony na chodniku, co miało już miejsce na Grunwaldzie, gdy ktoś porzucił na środku chodnika wypożyczoną hulajnogę.