Autobusy wodorowe w Poznaniu uległy awarii tego samego dnia. Jest przyczyna

Wstępnie ustalono, co się stało.
Jak podaje Radio Poznań, Orlen otrzymał wyniki badań wodoru, który zatankowano do autobusów wodorowych w dniu awarii. Wstępne badania potwierdzają, że mogło dojść do zanieczyszczenia wodoru, a to spowodowało awarię sygnalizowaną przez komputery pokładowe w pojazdach.
Przypomnijmy, że do awarii doszło tydzień temu w poniedziałek, informowaliśmy o tym na epoznan.pl. Wszystkie pojazdy zjechały do zajezdni. Poznań nie był jedynym miastem z takimi problemami - takie same pojawiły się w Wałbrzychu. Rozgłośnia ustaliła, że w zakładzie w Trzebini, skąd pochodził wodór, przeprowadzono kontrolę. Nieprawidłowości nie powinny wystąpić ponownie.
MPK nie przywróciło jeszcze do ruchu autobusów, w których odnotowano awarię. Wstępnie wiadomo, że żaden z pojazdów nie został uszkodzony. Wkrótce mają wrócić na trasy.