Przez prawie 10 lat kradł prąd, z którego korzystał w mieszkaniu. Czeka go gigantyczny rachunek, a być może też 5 lat więzienia
Mężczyzna wpiął się w instalację omijając urządzenie pomiarowe.
Walentynki nie okazały się miłe dla mieszkańca Kępna, który przez lata nie płacił za prąd wykorzystywany w swoim mieszkaniu. Właśnie 14 lutego do policjantów zgłosił się pracownik energetyki z informacją, że prawdopodobnie jeden z mieszkańców kradnie prąd. Na miejsce udali się funkcjonariusze. Pracownik oświadczył im, że właściciel mieszkania wpiął się w instalację elektryczną z pominięciem urządzenia pomiarowego.
Policjanci ustalili, że 39-letni mieszkaniec Kępna od marca 2015 roku do 14 lutego 2025 roku dokonał kradzieży energii elektrycznej. - Sprawca przyznał się do kradzieży prądu. Mężczyzna może trafić do więzienia nawet na 5 lat - wyjaśnia sierż. Anita Wylęga z kępińskiej Policji.
Mundurowi przypominają, że kradzież prądu jest przestępstwem. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. - Ponadto sprawca będzie musiał uregulować naliczoną przez dostawcę opłatę za nielegalny pobór, której wysokość wynosi od kilku do kilkudziecięciu tysięcy złotych - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze