Reklama

Zabójstwo 39-letniej Natalii z Gortatowa. Co było w telefonie jej męża?

archiwum | fot. Adam / WTK
archiwum | fot. Adam / WTK

Jest opinia biegłego informatyka.

Do sprawy głośnego zabójstwa pod Poznaniem wraca "Fakt". Prokuratura dążyła do szczegółowej analizy urządzeń należących do mężczyzny, w tym telefonu i komputera. Proces sporządzania ekspertyzy uległ jednak opóźnieniu.

"Biegły informatyk miał za zadanie zgrać dane z urządzeń informatycznych podejrzanego. Zgrał je, ale było tego bardzo dużo, wiec powołaliśmy go ponownie, aby wyeksportował dane za ostatni rok i wpisał słowa klucze np. "ukrycie zwłok" i "zabójstwo" - powiedział "Faktowi" prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Jak ustalili dziennikarze, wspomnianych fraz nie znaleziono. Może to wskazywać na zgodność z relacją Adama R., który utrzymywał, że zbrodnia była wynikiem nagłego impulsu, momentu, w którym stracił nad sobą kontrolę - mówił, że "coś w nim pękło".

Przypomnijmy. 39-letnia Natalia z Gortatowa zaginęła w połowie czerwca 2024 roku. Po szeroko zakrojonych poszukiwaniach okazało się, że zabił ją własny mąż - 60-letni Adam R. Ciało kobiety znaleziono 9 kilometrów od domu, w lesie.

Z ustaleń śledczych wynika, że mąż kobiety ją udusił, a następnie wywiózł i porzucił ciało. Sam zgłosił zaginięcie 39-latki, a po kilku dniach, po zapoznaniu z dowodami wskazującymi na jego winę, przyznał się do zabójstwa. Powodem miał być fakt, że żona chciała się z nim rozwieść i znalazła nowego partnera. Mężczyzna przebywa w areszcie.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

2℃
-1℃
Poziom opadów:
1.6 mm
Wiatr do:
12 km
Stan powietrza
PM2.5
78.10 μg/m3
Zły
Zobacz pogodę na jutro