Kilkunastomiesięczna dziewczynka wpadła do jeziora. "Matka się tym nie przejęła"
![zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Policja](https://epoznan.pl/storage/gallery/121036/aBFGyoBTtZJTe5Jm98lIbVK54YQugBxy_wmgallery.jpg?1739465871)
W Wągrowcu.
Sytuację, która miała miejsce pod koniec stycznia, opisuje portal wrc.pl. Jak ustalili dziennikarze, świadkowie widzieli, jak kilkunastomiesięczna dziewczynka spacerująca z matką po plaży dwukrotnie wbiegła do Jeziora Durowskiego. Młoda kobieta udała się z przemoczoną dziewczynką do restauracji. Na miejsce przybyli również policjanci oraz zespół ratownictwa medycznego. 1,5-roczna dziewczynka trafiła do szpitala na obserwację. Ustalono, że młoda kobieta mieszka z rodzicami. Jej ojciec został poproszony o przyniesienie suchej odzieży.
Do sprawy w rozmowie z Radiem Poznań odniósł się oficer prasowy policji w Wągrowcu, asp. Dominik Zieliński. "Mimo panującego na dworze chłodu matka się tym nie przejęła, dlatego ludzie wezwali policję" - mówi. "Po wyciągnięciu dziecka z wody matka przyszła z dziewczynką do pobliskiego lokalu gastronomicznego, gdzie zamówiła sobie posiłek. Dziecko w tym czasie siedziało przemoczone w wózku. Pracownica lokalu zauważyła, że rączka dziewczynki jest bardzo zimna, i wezwała służby. Ojciec matki dziecka został poproszony o dostarczenie ciepłej odzieży. Dziewczynka została oddana pod opiekę ratowników medycznych i przewieziona do szpitala na obserwację" - dodał.
Policja wszczęła dochodzenie w sprawie narażenia zdrowia dziecka. Decyzję dotyczącą jego dalszego losu podejmie sąd rodzinny.
Najpopularniejsze komentarze