Na Szkolnej bez zmian, sex shop powoduje zgorszenie. Sprawą zajmuje się Policja

Wracamy do sprawy.
O wyzywającej witrynie sex shopu położonego przy ulicy Szkolnej w centrum Poznania pisaliśmy na epoznan.pl pod koniec stycznia. Wówczas napisała do nas oburzona Czytelniczka. - Niezapomniane wrażenia szczególnie dla najmłodszych - pisała.
Policja w rozmowie z nami zapewniła, że sprawa trafi do dzielnicowego, ale równocześnie przyznano, że nikt nie zgłosił mundurowym takiego widoku. Minęły dwa tygodnie, a witryna wciąż może budzić duże emocje. Z interpelacją w tej sprawie wystąpiła nawet do prezydenta radna PiS Ewa Jemielity. - Uprzejmie proszę o interwencję ws. skandalicznej i wulgarnej witryny "sklepu" przy ulicy Szkolnej. Taki widok chyba nie jest odpowiedni dla dzieci i młodzieży? Otrzymałam liczne sygnały od rodziców dzieci, którzy są zaskoczeni, że w samym sercu miasta, można zobaczyć coś, co jest absolutnie nieakceptowalne i nie mieści się w granicach dobrego smaku. Miasto powinno być przestrzenią, w której szanuje się zarówno estetykę, jak i godność mieszkańców. Tego typu "wystawy" nie tylko psują wizerunek miasta, ale także wprowadzają niepotrzebny chaos i kontrowersje. Uprzejmie proszę o szybką interwencję w tej sprawie - napisała.
Ponownie skontaktowaliśmy się z policjantami w tej sprawie. - Dzielnicowy był w sklepie i rozmawiał z pracownikami - mówi mł. asp. Anna Klój z poznańskiej Policji. NIe przyniosło to jednak rezultatu. - W tym tygodniu otrzymaliśmy oficjalne zawiadomienie od jednej z mieszkanek w tej sprawie. Poinformowała nas, że poczuła się zgorszona tą witryną. Rusza więc postępowanie w tej sprawie - dodaje.
Przypomnijmy, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Najpopularniejsze komentarze