Od miesięcy porzucone auto stoi przy placu zabaw. Kilka tygodni temu spłonęło. "Czy naprawdę musi się wydarzyć jakaś tragedia?"
Pojazd czeka na odholowanie.
- Proszę o zainteresowanie się tematem wraku, który znajduje się tuż przy placu zabaw na skwerze w Dolinie Górczynki (ul. Burszty/Sucharskiego). O tym problemie był już post na Nieformalnej Grupie Świerczewskiej, było to zgłaszane do SM i do Rady Osiedla oraz na Policję, ale jak na razie nikt nie zareagował - pisze do nas Czytelnik Michał. - Porzucone auto stoi od kilku miesięcy, od ponad 6 tygodni jest to spalony wrak pojazdu. Wrak stoi tuż przy ścieżce, którą codziennie do pobliskiej szkoły chodzą dzieci ze Świerczewa. Tuż obok znajduje się plac zabaw. Czy naprawdę musi się wydarzyć jakaś tragedia, żeby służby zareagowały i usunęły ten wrak? - dopytuje.
Anna Nowaczyk ze Straży Miejskiej potwierdza, że mundurowi interweniowali w tej sprawie, ale auto znajduje się poza pasem drogowym i dlatego strażnicy nie mogą go odholować. Sprawa została więc przekazana do Policjantów i Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta.
Policja zakończyła swoje czynności procesowe przy aucie. - Pojazd został porzucony, 18 stycznia otrzymaliśmy informację o tym, że został podpalony, ale sprawa ta została umorzona ze względu na fakt, że właściciel tego nie zgłosił - wyjaśnia mł. asp. Łukasz Paterski z poznańskiej Policji.
Z naszych ustaleń wynika, że właścicielem pojazdu jest obcokrajowiec, który nie przebywa już na terytorium Polski. Nie ma z nim kontaktu. Policjanci o wraku poinformowali Urząd Miasta i Zarząd Dróg Miejskich. Czekamy na informację z urzędu na temat tego, na jakim etapie są prace zmierzające do usunięcia wraku.
Najpopularniejsze komentarze