Zatrzymanie na stacji benzynowej pod Poznaniem. Kierowca BMW przyjechał na "nocne zakupy"
Obsługa wezwała policję.
Pod koniec stycznia policjanci interweniowali na jednej ze stacji benzynowych w Luboniu. Zgłoszenie dotyczyło nietrzeźwego mężczyzny, którego ujęli pracownicy ochrony. Po północy przyjechał on na "nocne zakupy" swoim BMW. Gdy ochroniarze zauważyli, że może być pod wpływem alkoholu, natychmiast powiadomili służby i uniemożliwili mu dalszą jazdę.
"Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce zgłoszenia przebadali ujętego mężczyznę na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Podejrzenia pracowników stacji potwierdziły się, urządzenie pomiarowe wykazało ponad 4 promile alkoholu w organizmie 40 - latka. Na tym nie skończyły się kłopoty mieszkańca Lubonia. Po sprawdzeniu jego danych w systemie informatycznym policjanci ustalili, że posiada on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych" - informuje mł. asp. Anna Klój z biura prasowego poznańskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał zarzuty. "Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności, orzeczenie przepadku pojazdu lub jego równowartości, a także obowiązek zapłaty na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. O jego losie zadecyduje sąd" - dodaje policjantka.
