Poznański szpital jak hotel? Pacjenci od kilku dni czekają na planowane zabiegi. "Lekarze twierdzą, że nic nie mogą zrobić"
W tej sprawie odezwał się do nas Czytelnik, pacjent laryngologii poznańskiego szpitala.
Konkretnie chodzi o Uniwersytecki Szpital Kliniczny przy ulicy Przybyszewskiego. - Chciałbym zwrócić Państwa uwagę na skandaliczną sytuację, jaka ma miejsce na oddziale laryngologii w szpitalu przy ul. Przybyszewskiego - pisze. - Od czterech dni przebywam tu jako pacjent przyjęty na zabieg planowy i do tej pory nikt nie potrafi określić, kiedy zostanę poddany leczeniu. Cały oddział jest pełen pacjentów, którzy od kilku dni chodzą po korytarzach, nie otrzymując żadnych informacji o terminach zabiegów. Lekarze bezradnie przyznają, że nic nie mogą zrobić, ponieważ wszystko jest źle zaplanowane i sami sugerują nam składanie skarg, bo tylko to może coś zmienić - dodaje.
Nasz Czytelnik nie ukrywa, że jest załamany całą sytuacją. - Abstrahując od mojego stanu zdrowia, trudno mi zrozumieć, jak można pozwolić, by szpital działał jak hotel, generując niepotrzebne koszty zarówno dla placówki, jak i dla pacjentów. Wielu z nas złożyło już skargi, ale dochodzi do absurdalnej sytuacji, której nie mogę zaakceptować. Proszę o nagłośnienie tej sprawy. Może mi już to nie pomoże, ale jeśli coś się wreszcie zmieni, to być może ktoś inny uniknie podobnego problemu - zanim dojdzie do tragedii - kończy.
Bartosz Sobański, rzecznik lecznicy przyznaje, że szpital ma obecnie problem. - Borykamy się z - mamy nadzieję - przejściowymi utrudnieniami dotyczącymi działalności laryngologicznej. Związane jest to przede wszystkim z dużym zainteresowaniem Pacjentów pragnących uzyskać opiekę, a także działalnością Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, który skupia wielu Pacjentów, wymagających spojrzenia interdyscyplinarnego - w co zaangażowany jest także personel laryngologiczny. Podejmujemy w tej chwili działania, by udrożnić postępowanie laryngologiczne w celu zapewnienia skuteczności szybkiego działania operacyjnego. Szpital z dość dobrą renomą Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ogniskuje w sobie coraz większą część działalności dla Poznania i okolic, co z jednej strony jest chlubą, lecz także pewnym ciężarem organizacyjnym - tłumaczy. - Naszych Pacjentów prosimy o cierpliwość - dokładamy wszelkich starań, by sytuacja unormowała się jak najszybciej - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze