Najsłynniejsza akademia piłkarska w Poznaniu zmienia nazwę. Piotr Reiss walczy o miliony
Jest pierwsza decyzja sądu w tej sprawie.
W styczniu poznański sąd zgodził się z Piotrem Reissem, legendą Lecha Poznań, który prowadzi spór z akademią jego imienia. Jak informuje Gazeta Wyborcza, zgodnie z decyzją sądu Akademia Reissa nie może już używać nazwiska piłkarza w swojej nazwie. Nazwisko ma też zniknąć z logo akademii. To wiąże się z wielką rewolucją dla akademii - konieczna będzie zmiana strony internetowej, nazw wszystkich szkółek, a te mają swoje profile na Facebooku, a także będzie się wiązać z wycofaniem ze sprzedaży gadżetów sprzedawanych przez akademię, na których widnieje nazwisko Reissa.
Sąd dał spółce PR9 prowadzącej akademię trzy dni na dostosowanie się do postanowienia. Jeśli tego nie zrobi - musi się liczyć z karą w wysokości 15 tysięcy złotych na rzecz byłego piłkarza za każde naruszenie postanowienia. Taka sama kwota może trafić do Reissa za każdy dzień zwłoki. GW sprawdziła - sklep internetowy akademii wciąż sprzedaje towary z nazwiskiem sportowca, ale ma już nową domenę podobnie jak sama akademia. Na FB profil akademii ma teraz nazwę "APR", a profile szkółek zniknęły.
Wszystko to odbywa się w ramach zabezpieczenia do czasu rozstrzygnięcia sporu między byłym piłkarzem a akademią. Prawnicy sportowca zaznaczają, że mają gotowy pozew przeciwko akademii, zwlekali z jego złożeniem licząc "na refleksję drugiej strony". Prezes akademii mailowo odpowiedział na pytania Gazety Wyborczej przyznając, że akademia kwestionuje roszczenia Reissa i złożyła zażalenie na decyzję sądu. Zapewnia, że ma zgodę na korzystanie ze znaku słowno-graficznego z nazwiskiem sportowca.
Przypomnijmy, że Piotr Reiss domaga się od akademii wycofania jego nazwiska z nazwy, a także przeprosin i zapłaty 5 mln złotych. Więcej TUTAJ.