Po jednym telefonie wzięła pożyczkę w banku i przyjechała z pieniędzmi do Poznania
Kolejne oszustwo.
Pomimo intensywnej pracy prewencyjnej policji w zakresie ostrzegania przed oszustwami, wciąż dochodzi do przypadków, w których ofiary wpadają w pułapkę cyberprzestępców i tracą znaczne kwoty.
Ostatnio mieszkanka powiatu grodziskiego odebrała telefon od osoby podającej się za pracownika banku. "Kobieta została poinformowana, że na jej dane złożono wniosek o pożyczkę w kwocie 58 tysięcy złotych. Fałszywy pracownik banku przekonał ją, że powinna udać się do placówki banku, w którym posiada konto. Zapewniał, że jeśli pracownik oddziału nie wspomni o wniosku kredytowym, powinna sama zaciągnąć kredyt i wypłacić pieniądze w gotówce" - relacjonuje mł. asp. Karol Płóciniczak, oficer prasowy policji w Grodzisku Wielkopolskim.
"Kobieta zaciągnęła pożyczkę w wysokości 60 tysięcy złotych, a następnie udała się do wskazanego przez oszusta bitomatu na terenie Poznania. Tam wpłaciła całą kwotę, która trafiła prosto do przestępców" - dodaje.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność i rozwagę.