Reklama
Reklama

Noclegownia i wysypisko śmieci na działce przy Trasie Kórnickiej. Na płocie psie odchody w workach. Służby mają związane ręce. "Absolutnie obrzydliwe"

fot. Czytelniczka
fot. Czytelniczka

Zdecydowanie nie jest to wizytówka naszego miasta.

W sprawie opuszczonej działki przy ulicy Sowiej, w sąsiedztwie Trasy Kórnickiej, ale też CH Posnania, napisała do nas Czytelniczka. - Miejsce stało się imprezownią wszystkich dzieciaków, które szwendały się wcześniej po Posnanii. Jest to również noclegownia i wysypisko śmieci dla bezdomnych. A przede wszystkim - na płocie działki znajduje się mnóstwo odchodów (psich????) zawieszonych w plastikowych workach. Jest to absolutnie obrzydliwe - opisuje. - Podobno działka nie ma póki co właściciela - jest w toku postępowanie spadkowe - i dlatego z tym całym problemem nic nie da się zrobić. Tylko, czy naprawdę trzeba czekać, być może latami, aż spadkobierca się znajdzie i wtedy posprząta działkę? A może czekać aż stanie się jakaś tragedia - dopytuje.

Z dala od zgiełku codziennego życia, w scenerii nadmorskich plaż, oferujemy pobyty rehabilitacyjne dostosowane do Twoich potrzeb.
REKLAMA

Czytelniczka zgłosiła problem przez aplikację SmartCity i otrzymała odpowiedź, z której można się dowiedzieć o tym, że nie można skontaktować się z właścicielem, a strażnicy miejscy mają się tam pojawiać doraźnie.

Anna Nowaczyk ze Straży Miejskiej potwierdza, że sytuacja jest trudna. - Właściciel jest poza Polską, nie można się z nim skontaktować. Adwokat, który zajmował się sprawą spadkową zrezygnował i nawet z nim nie ma już kontaktu - tłumaczy. - Nie istnieje coś takiego jak sprzątanie zastępcze na koszt miasta, które miałby przeprowadzić Wydział Gospodarki Nieruchomościami. Miasto nie może bowiem wydać pieniędzy na sprzątanie prywatnej posesji.

Strażnicy miejscy bywają w tym miejscu i dotąd nie spotkali w nim osób bezdomnych czy dzieci i młodzieży. - Nie mamy zgłoszeń, by dochodziło tam do burd czy zakłócania ciszy. O sprawie poinformowaliśmy nadzór budowlany, bo budynek nadaje się do rozbiórki. Ale koło się zamyka, bo to właściciel musi przeprowadzić prace - dodaje. Nowaczyk zapewnia, że doraźne kontrole będą kontynuowane.

Sprawą od kilku miesięcy zajmuje się też osiedlowy radny z Rataj, Dawid Cieślik. - Spotykałem się z policjantami i strażnikami miejskimi, próbowali mi w tej sprawie pomóc, ale niestety mają związane ręce przez brak rozwiązań prawnych - tłumaczy. - Z moich informacji wynika, że mieszkają tam bezdomni i młodzież się tam spotyka. W ciągu ostatnich kilku tygodni znacznie wzrosła ilość śmieci na posesji, właśnie dzięki bezdomnym tam przebywającym. Na ten moment prawnie podobno nie można już nic zrobić. Będę kontaktować się z Komisją Bezpieczeństwa Rady Miasta. Nie chcę tak zostawić tej sprawy - zapewnia.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
14℃
Poziom opadów:
7 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
9.00 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro