Młodzi poznaniacy bez pracy

W Poznaniu przybyło tysiąc najmłodszych bezrobotnych. W porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, osób przed 25 rokiem życia bez pracy jest więcej o 120 procent. To efekt spowolnienia gospodarczego oraz niedostosowania programu wielu szkół i uczelni do potrzeb rynku pracy.

Choć bezrobocie w Poznaniu jest jednym z niższych w kraju, wzrasta w szybkim tempie, co szczególnie dotyka najmłodszych. Według specjalistów, jedną z ważniejszych przyczyn są zwolnienia grupowe starszych pracowników, którzy później zabierają pracę mniej doświadczonym. Młodzi ludzie, którzy właśnie wchodzą na rynek pracy, mają poważne problemy ze znalezieniem posady. Najważniejsze jednak jest to, że studenci kończą kierunki, po których bardzo trudno znaleźć pracę.

Co czwarty bezrobotny w Wielkopolsce ma mniej niż 25 lat. Wzrost bezrobocia w tej grupie jest odnotowywany szczególnie od  jesieni 2008 r. Jest to przede wszystkim skutek spowolnienia gospodarczego w Polsce. Ponadto wielu młodych ludzi wraca dziś do domów z Wielkiej Brytanii, a zwłaszcza Irlandii, gdzie recesja i wzrost bezrobocia okazały się o wiele bardziej gwałtowne niż w Polsce. 

Dziś w Poznaniu bezrobocie sięga 2,8 proc, a w Powiecie Poznańskim 2,5 proc. Województwo Wielkopolskie ma obecnie 8-procentowe bezrobocie, a cały kraj 10-procentowe. W Poznaniu i otaczającym go Powiecie zarejestrowanych jest już 12,5 tys. bezrobotnych. W urzędach pracy można usłyszeć opinię, że część tych osób robi to by mieć opłacone składki ZUS. Motywacją innych może być też chęć pozyskania dotacji na założenie własnej firmy. Mogłaby ona wynieść 18 tys. zł, jest jednak przyznawana w formie konkursu bizesplanów.