Poznańskie jezioro bez wody. Na dnie między innymi hulajnogi, deskorolki, okulary i broń zabawka

Operacja, którą przeprowadza się raz na cztery lata, pozwala na oczyszczenie dna zbiornika.
Jak już informowaliśmy, pod koniec listopada Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji rozpoczęły spuszczanie wody z Jeziora Maltańskiego. Jak wyjaśniał wówczas dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji, Łukasz Miadziołko, po spuszczeniu wody teren zostanie przekazany wykonawcy, który zajmie się oczyszczeniem zbiornika. "Prace pomogą utrzymać pożądaną głębokość na całym torze regatowym" - mówił.
Operacja, przeprowadzana raz na cztery lata, pozwala na oczyszczenie dna zbiornika ze śmieci i namułów. Wraz ze spadkiem poziomu wody ujawniły się śmieci, które zalegały na dnie jeziora. Jak już informowaliśmy to nie tylko puszki i butelki, ale także wózek sklepowy. Okazuje się, że to nie wszystko. Nowe informacje na temat "skarbów" zalegających na dnie jeziora w rozmowie z Radiem Eska przekazał rzecznik POSiR Filip Borowiak. Jak wskazał było to 6 hulajnóg, 3 deskorolki, 18 par okularów, 4 telefony, 1 broń zabawka,1 wędka, sporo butelek.
"Dobiegają końca prace związane z odmulaniem koryta Cybiny. Przed nami segregacja odpadów oraz ich wywóz. Rozpoczynają się również przeglądy nabrzeży i budowli wodnych. Po ich zakończeniu, jeżeli będzie taka potrzeba, przeprowadzane będą remonty tych urządzeń"- powiedział w rozmowie z dziennikarzami Borowiak.
Na koniec pierwszego kwartału tego roku planowane jest rozpoczęcie napełniania zbiornika wodą.
Najpopularniejsze komentarze