14-latek stracił palce w wyniku wybuchu petardy. Ma wszytą rękę w pachwinie. Trwa walka o usprawnienie jego dłoni

Filip znalazł petardę na przystanku autobusowym 22 grudnia 2024 roku, wtedy doszło do tragedii.
- Mój syn Filip w wyniku nieszczęśliwego wypadku (wybuchu petardy) ma uszkodzoną dłoń i trzy palce. Przeszedł kilka operacji, ale to jeszcze nie koniec walki o jego dłoń i rekonstrukcje palców. Obecnie ma je wszyte w pachwinie by odbudowały się w nich komórki macierzyste - informuje mama Filipa.
Każda operacja przeprowadzona była w szpitalu dziecięcym w Poznaniu przy ul. Wrzoska.
Przed nastolatkiem długi proces leczenia i rehabilitacji, aby usprawnić jego dłoń.
- Będziemy potrzebować odpowiednich opatrunków, leków przeciwbólowych, preparatów odżywczych takich jak nutridrinki na szybsze gojenie ran i środków na operacje plastyczne - tłumaczy mama Filipa i przyznaje, że to wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami, dlatego utworzona została zbiórka pieniędzy, które mają być w całości przeznaczone na leczenie Filipa. Tutaj można wesprzeć zbiórkę.
Najpopularniejsze komentarze