Reklama
Reklama

Z przyczepami wypełnionymi kablami wjechali do lasu, szlaban zamknęli łańcuchem, by im nie przeszkadzano. Wpadli na gorącym uczynku dzięki dronowi

fot. RDLP w Poznaniu
fot. RDLP w Poznaniu

A wszystko rozgrywało się w lesie pod Kórnikiem.

W ostatnich dniach policjanci z Kórnika otrzymali informację o tym, że w lesie na terenie leśnictwa Drapałka ktoś wypala kable. - Sprawcy próbowali utrudnić interwencję, zamykając na łańcuch metalowy szlaban na głównym wjeździe do lasu, aby nikt im nie przeszkadzał - informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu.

Strażnicy leśni z Nadleśnictwa Babki, we współpracy z policjantami i strażnikami miejskimi z Kórnika użyli drona z kamerą termowizyjną, dzięki czemu szybko skontrolowali teren. Sprawców zatrzymano. - Do lasu wjechali z dwoma przyczepami kabli, wyciągniętymi głównie z samochodów. Sprawą zajmuje się obecnie Prokuratura Okręgowa w Poznaniu oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska - dodaje.

Problem narastał w tym rejonie od kilku miesięcy. Służby weszły więc we współpracę, która zakończyła się sukcesem. - Wypalanie kabli w celu pozyskania miedzi stwarza ogromne zagrożenie pożarowe, szczególnie w lasach. Powoduje uwalnianie trujących substancji do środowiska. Dym powstający w wyniku tego procederu jest rakotwórczy, a pozostałości skażają glebę na długie lata.

Jak podkreśla RDLP, w lasach podlegających dyrekcji nie tylko dochodzi do wypalania kabli. Do poważnych problemów należą też rozjeżdżanie lasów quadami i crossami, a także śmiecenie. - Sprawcy tych wykroczeń są coraz skuteczniej łapani na gorącym uczynku, również dzięki dronom. Pomagamy też znajdywać osoby zagubione w lesie, jak było w przypadku starszego mężczyzny w ubiegłym roku w Nadleśnictwie Grodziec - wyjaśnia Sławomir Kaczkowski, Inspektor Straży Leśnej w RDLP w Poznaniu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

3℃
-2℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
25.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro