PIP potwierdza doniesienia pracowników firmy z regionu. Od miesięcy nie dostali wynagrodzeń, w sumie chodzi o 2 mln złotych
O dramatycznej sytuacji pracowników zakładu tapicerskiego z Krzywinia pisaliśmy już na epoznan.pl.
W połowie grudnia portal elka.pl podał, że pracownicy ModALTO z Krzywinia są w fatalnej sytuacji. Od miesięcy nie dostali wynagrodzenia za swoją pracę, niektórzy pieniędzy nie widzieli od miesięcy, przez co pracodawca zalega im już na kilkadziesiąt tysięcy złotych. W rozmowie z portalem elka.pl prezes Miłosz Mrozek wyjaśniał, że właściciel miał dołożyć pieniądze do prowadzenia spółki, ale tego nie zrobił. Prezes proponował więc złożenie wniosku o upadłość.
Do tematu wróciło Radio Poznań. Z ustaleń rozgłośni wynika, że Państwowa Inspekcja Pracy zakończyła kontrolę w zakładzie. Potwierdzono doniesienia zwolnionych pracowników. Na pracodawcę nałożono nakazy płacowe na kwotę prawie 2 milionów złotych. Jeśli pracodawca nie wypłaci zaległych pensji pracownikom, dostanie upomnienie. Później mogą być podejmowane kolejne kroki.
Pracownicy nie ukrywają, że wiele osób jest w tej chwili na skraju finansowym i psychicznym. Część osób przez to, że nie mogła opłacać czynszów, straciła mieszkanie. Inni nie mają zwyczajnie z czego żyć, bo nie mają bliskich, którzy mogliby ich wesprzeć finansowo. Pomoc zaoferował lokalny samorząd, który chce pomóc pracownikom firmy w znalezieniu nowej pracy. ModALTO zalega z płatnościami także w lokalnym urzędzie.
Najpopularniejsze komentarze