Mieszkańcy poznańskiej ulicy niemal 2 dni bez prądu. "Z lodówki i zamrażarki wszystko do utylizacji"
Skarżą się mieszkańcy ulicy Miętowej na Umultowie.
Problemy zaczęły się we wtorek. - Proszę o interwencję w sprawie braku prądu Umultowo Miętowa godzina 22:10 - nie ma informacji o awarii a prądu nadal brak (od godziny 10), wczoraj od 8-20:30 - napisał do nas w środę wieczorem Czytelnik. Nie on jedyny.
- Czy możecie dowiedzieć się co się dzieje ul. Miętowa godzina 10:30 znowu bez prądu, we wtorek nie było 8-20:30, wczoraj od 11-22, a dzisiaj znowu nie ma... Tak nie da się ani pracować ani ogrzać domu. Zgłoszenia przyjmuje automat. Informacji, że wyłączą brak - zauważa w czwartek kolejna osoba. Inna skarży się, że tak nie da się żyć. - Zamrażarka i lodówka, wszystko do utylizacji, sprzęty rozkalibrowane - wyjaśnia.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z dostawcą prądu. To Enea Operator. - 7 stycznia powodem przerwy w dostawie energii na ul. Miętowej były prace planowe, które polegały na wymianie stanowiska słupowego średniego napięcia oraz kabla zasilającego 15kV. Praca zaplanowana do godziny 16.00 niestety przedłużyła się do godz. 19:30 - wyjaśnia Mateusz Gościniak z Enea Operator. - Następnego dnia awarii uległ nowy kabel, co wymagało kolejnych prac. Wczoraj w godzinach wieczornych zostały ostatecznie zakończone. Dziś jeszcze będziemy musieli dokonać pojedynczych przełączeń na sieci, ale będą to już tylko krótkie, mniej uciążliwe przerwy. Przepraszamy mieszkańców za niedogodności, problemy z dostawami energii elektrycznej powinny się dziś zakończyć - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze