Komunikacyjny horror w podpoznańskiej miejscowości. Gmina nie zgadza się z organizacją ruchu, mieszkańcy stoją w ogromnych korkach
Chodzi o sytuację w Dąbrówce.
W tej sprawie napisała do nas Czytelniczka. - Wyjazd z miejscowości zajmuje około 45 minut do godziny zamiast standardowych 5 minut - pisze. - Powodem jest remont i wahadło na długości 130 metrów (mimo zapewnień, że w styczniu i lutym tego wahadła nie będzie). Gmina rozkłada ręce twierdząc, że to nie ich odpowiedzialność i że za remont odpowiada Starostwo. Starostwo nie jest tym faktem zainteresowane, bo problem ich nie dotyczy. A mieszkańcy tracą czas i cierpliwość stojąc w godzinnych korkach i spóźniając się do pacy (korek jest od 6:40 do też 8:43 i końca nie widać). O dodatkowej emisji spalin nie wspomnę - zauważa.
- Chciałbym również zauważyć, że możliwe było wprowadzenie alternatywnego rozwiązania w postaci objazdu przez ulicę Lipową, co pozwoliłoby na znaczne ograniczenie utrudnień. Niestety, brak tego rozwiązania dodatkowo pogarsza sytuację - kończy.
Już w grudniu głos w tej sprawie zabrały władze gminy Dopiewo. Jak podkreślają, nie zgadzają się z zaproponowaną organizacją ruchu. - Po zapoznaniu się z przesłaną propozycją czasowej organizacji ruchu Gmina Dopiewo wyraziła kategoryczny sprzeciw, co do wprowadzenia ruchu wahadłowego przy skrzyżowaniu ulic Poznańskiej/Komornickiej/Lipowej. W zatwierdzonej organizacji ruchu znajdował się następujący zapis: "Prace odbywać się będą w dwóch terminach 14.10-20.12.24 r. i 17.02-30.04.25 r. Poza wyznaczonymi terminami ruch będzie odbywał się w obu kierunkach". Informacja w powyższej treści przekazywana została mieszkańcom Gminy Dopiewo - czytamy. Władze wskazują, że mieszkańców wprowadzono w błąd. Podejmowano próby wprowadzenia zmian w organizacji ruchu, ale spełzły na niczym.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Zarządem Dróg Powiatowych. - Nie jest prawdą, że prace w Dąbrówce zostały wstrzymane do 16 lutego. One cały czas są prowadzone, tylko na krótszym odcinku - wyjaśnia Katarzyna Fertsch, rzeczniczka ZDP w Poznaniu. - W rejonie skrzyżowania ulic Poznańskiej, Komornickiej i Lipowej trwa właśnie budowa ronda, stąd konieczność wprowadzenia ruchu wahadłowego na tym odcinku. Jeśli chodzi o sam program sygnalizacji świetlnej na "wahadle", to wykonawca prac zobowiązał się nieco go skorygować: w godzinach porannych dłużej będzie się paliło światło zielone dla wyjeżdzających z Dąbrówki, z kolei popołudniu - dla wracających do Dąbrówki - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze