Umorzono postępowanie przeciwko Marcinowi Kąckiemu. "Czynności seksualne nie miały znamion przestępstwa"
Warszawska prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko Marcinowi Kąckiemu, byłemu już dziennikarzowi "Gazety Wyborczej", oskarżonemu o nieobyczajne zachowanie przez Karolinę Rogaską z "Newsweek Polska". Stwierdzono, że czyn nie ma znamion przestępstwa. Rogaska złożyła zażalenie na tę decyzję.
Kącki rok temu opublikował artykuł opisujący swoje życie, w którym przyznał się do uzależnienia od alkoholu i licznych relacji z kobietami. - Lubiłem towarzystwo kobiet, bo czułem się przy nich bezpieczny, zaopiekowany, bo wszyscy moi bohaterowie to męskie demony zniszczenia, i nie poznałem nigdy kobiet złych, a prawie zawsze źle kochane, także przeze mnie. Usynawiały mnie albo chodziły ze mną do łóżka, pocieszały, kazały się leczyć albo spierdalać, i to był z reguły dobry pomysł - pisał Kącki w swoim tekście.
Karolina Rogaska zarzuciła mu, że pominął w tekście swoje niewłaściwe zachowanie seksualne wobec niej. "Czemu nie napisałeś, że moje wielokrotne NIE potraktowałeś jak niebyłe, czemu nie padło, jak rzuciłeś do mnie, że 'teraz odmawiasz, a po 30-stce nie będziesz już tak wybrzydzać i będziesz ruchać się jak popadnie'?".
W wyniku tych oskarżeń, Polska Szkoła Reportażu zakończyła współpracę z Kąckim, a "Gazeta Wyborcza" najpierw zawiesiła go w obowiązkach, a później zakończyła współpracę całkowicie powołując się na 'powody dziennikarskie' a nie nadużycia seksualne.
Kącki zapewnia, że jego relacja z Rogaską była inna niż opisała, a zarzuty są nieprawdziwe i podsycają nienawiść. Kącki zapowiedział walkę sądową z osobami, które jego zdaniem manipulowały sytuacją.
Najpopularniejsze komentarze