Wypadek w trakcie zabawy petardą. Wybuchła w dłoniach 8-latka
Chłopiec petardę znalazł na osiedlu, w pozostałościach po sylwestrowej imprezie.
Do zdarzenia doszło w Grodzisku Wielkopolskim. - 8-latek razem ze swoim 11-letnim bratem i 12-letnim kolegą bawili się na terenie osiedla, gdzie odnaleźli pozostałości po zabawie sylwestrowej. Nieodpalone zimne ognie i petardę - wyjaśnia Karol Płóciniczak z grodziskiej Policji.
Chłopiec podpalił zimny ogień, a iskry odpaliły petardę, która znajdowała się w dłoniach 8-latka. Doszło do wybuchu. Dziecko ma uszkodzone trzy palce lewej ręki. - Chłopcy poszli do domu, skąd wezwali pomoc. Na miejsce niezwłocznie skierowano patrol w składzie mł. asp. Hubert Michałowski i post. Rafał Nowak. Policjanci natychmiast udzielili chłopcu niezbędnej pomocy medycznej. Zaopatrzyli ranę lewej dłoni jałowym opatrunkiem. W celu zmniejszenia krwawienia, trzymając kończynę ponad poziomem serca, przenieśli chłopca do karetki pogotowia. Na skutek wybuchu petardy, u dziecka doszło do amputacji opuszka palca wskazującego. Wiedząc, jakie znaczenie ma czas przy replantacji, funkcjonariusze odnaleźli i zabezpieczyli fragment palca, który również przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. Dziecko przetransportowano do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodaje.
Jak podkreślają policjanci, ten wypadek to nie tylko przestroga dla osób odpalających fajerwerki, ale też dla osób, które pozostawiają po sobie śmieci w miejscach publicznych. Dzieci właśnie w takich pozostawionych śmieciach znalazły petardę.