Dobre planowanie wydatków - jak je zacząć?
Wiele osób chciałoby zacząć więcej oszczędzać (lub przynajmniej rozsądniej wydawać pieniądze), jednak czasem zarządzanie domowym budżetem okazuje się trudnym wyzwaniem. Jak lepiej planować wydatki i czym się przy tym kierować?
Planowanie wydatków: od czego zacząć?
Aby móc lepiej planować wydatki - i tym samym efektywniej zarządzać domowym budżetem - warto zacząć najpierw od podsumowania wszystkich przychodów i stałych kosztów. W kontekście przychodów mowa o pensjach pracowniczych, ale też np. o dodatkowych świadczeniach (takich jak 800 plus czy inne). Jeśli chodzi natomiast o wydatki, warto spisać wszelkie opłaty i inne stałe zobowiązania, które muszą być regulowane co miesiąc. Chodzi m.in. o:
- czynsz administracyjny,
- rata kredytu hipotecznego/stawka najmu,
- opłaty za media (gaz, prąd, woda, ale też Internet, TV czy abonament za telefon),
- raty pozostałych zobowiązań, w tym np. kredytów ratalnych,
- pozostałe stałe wydatki (mogą być to np. opłaty za studia, szkołę dziecka itd.).
Po podliczeniu przychodów i kosztów pozostaje zatem kwota, którą trzeba rozdysponować. Wiele zależy od tego, czy jest to suma pozwalająca nie tylko na swobodne życie, ale też oszczędzanie sporej części tej kwoty, czy też może konieczne jest raczej takie rozplanowanie pozostałych wydatków, by dana kwota wystarczyła do kolejnej wypłaty. Należy zatem przeanalizować własną sytuację i zastanowić się nad swoimi potrzebami, a następnie - wyznaczyć realne cele. Na przykład osoby, które chcą bezwzględnie oszczędzać pewną kwotę co miesiąc, powinny zastanowić się, jaką część wypłaty (czy generalnie przychodów) mogą realnie odkładać; w niektórych wypadkach będą to niewielkie kwoty rzędu 50-100 zł (które również warto oszczędzać!), w innych nawet - 10 czy 20 proc. pensji.
Jak jednak to ustalić? Trzeba sprawdzić, na co wydajemy pieniądze, nie licząc wydatków stałych. Najlepiej w tym celu zerknąć do listy płatności kartą (można to zrobić w bankowości elektronicznej czy aplikacji mobilnej) lub do paragonów (jeśli sporo płatności jest realizowanych gotówką). Dzięki temu można sprawdzić, jaką część wydatków pochłaniają koszty jedzenia, chemii domowej, transportu, rozrywki czy edukacji. Szybko może się okazać, że część z tych wydatków można łatwo ograniczyć - i zaoszczędzoną w ten sposób kwotę odłożyć na konto oszczędnościowe.
Plan wydatków budżetowych: jak to zrobić w praktyce?
Wiele zależy oczywiście od priorytetów danej osoby i tego, z czego może zrezygnować; w większości wypadków można jednak znaleźć sposób na obniżenie wydatków. Na przykład jeśli ktoś kilka albo nawet kilkanaście razy w miesiącu odwiedza restauracje lub zamawia gotowe dania z dostawą, to z pewnością jest w stanie zmniejszyć liczbę takich zamówień - i zastanowić się, jak zaplanować wydatki na jedzenie. Podobnie może być z innymi wydatkami. Tym samym kluczem do lepszego planowania własnych wydatków jest podliczenie wszystkich przychodów i kosztów, a następnie określenie własnych celów i zdecydowanie, które wydatki są priorytetowe, a z których można częściowo zrezygnować (lub je obniżyć).
Warto jednocześnie mieć świadomość, że nawet przy najlepszym zarządzaniu domowym budżetem może zdarzyć się sytuacja, która poważnie mu zagrozi, np. konieczność naprawy samochodu, wymiana sprzętu na nowy czy innych, niespodziewanych wydatkach większego kalibru. W takim wypadku warto rozważyć kredyt konsumencki - np. w Smartney.pl. Klient pożycza pieniądze całkowicie online. Po ustaleniu kwoty i liczby rat oraz uzupełnieniu danych inteligentne algorytmy pomagają w ocenie zdolności kredytowej. Jeśli wszystko się zgadza, klient potwierdza umowę online, a następnie podpisuje ją kodem SMS - tyle wystarczy, by pieniądze trafiły na wskazane wcześniej konto. Co do zasady, warto jednak mieć oszczędności pozwalające na sfinansowanie niespodziewanych wydatków - dlatego istotne jest jak najlepsze zarządzanie domowym budżetem.
Artykuł sponsorowany