Najpierw ukradł paliwo ze stacji, później zasnął na parkingu w aucie z włączonym silnikiem
Był pijany.
W ubiegłym tygodniu policjanci ze Złotowa otrzymali informację o kradzieży paliwa na stacji benzynowej w Jastrowiu. Z relacji pracowników wynikało, że mężczyzna zatankował za 200 złotych, a następnie chwiejnym krokiem udał się do auta i po prostu odjechał bez płacenia.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu ustalili tablice rejestracyjne auta, którym poruszał się złodziej, a także wiedzieli, jak wygląda. Z nagrania z monitoringu wynikało, że rzeczywiście może on być pijany. - Chwilę później, mundurowi w trakcie patrolu ulic miasta na jednym z parkingów napotkali wskazany pojazd, który stał z włączonym silnikiem - wyjaśnia asp. Damian Pachuc ze złotowskiej Policji. - Za jego kierownicą spał mężczyzna, który wcześniej ukradł paliwo - dodaje.
47-latek z Jastrowia wydmuchał ponad 3 promile alkoholu. Został zatrzymany, zabrano mu prawo jazdy, a także zabezpieczono jego pojazd. Grozi mu do 3 lat więzienia.