Przez lata mieszkał w namiocie nad poznańskim jeziorem. W końcu dał się namówić na pomoc
Pan Mariusz wielokrotnie był namawiany przez pracowników MOPR na skorzystanie z pomocy, ale dopiero teraz zdecydował się na taki krok.
Kilka lat temu mężczyzna w kryzysie bezdomności postanowił zamieszkać nad jednym z poznańskich jezior. Rozbił tam namiot. Mieszkał w nim również zimą. Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie odwiedzali go regularnie.
- Prosiliśmy, tłumaczyliśmy, aby dla własnego bezpieczeństwa przynajmniej na zimę przeprowadził się do schroniska. Za każdym razem odmawiał. Twierdził, że wybrał taki styl życia i będzie mieszkał w namiocie dopóki zdrowie mu na to pozwoli - wyjaśnia pracownik socjalny MOPR Poznań. Często w takich sytuacjach spożywanie alkoholu jest przeszkodą uniemożliwiającą zamieszkanie w ośrodku, ale pan Mariusz alkoholu nie pije.
Pracownicy MOPR nie poddali się. Wspólnie ze strażnikami miejskimi i streetworkerami zachęcali go do skorzystania z możliwości przeniesienia się do schroniska. - Mężczyzna szczególnym zaufaniem obdarzył jednego z pracowników socjalnych MOPR, który przekonał go do zamieszkania w placówce - podkreśla MOPR.
Mężczyzna został już przetransportowany transportem medycznym do schroniska, w którym spędzi zimę.