Irracjonalne zachowanie kobiety przy szkole. Próbowała ukraść dziecku plecak i weszła do auta jednego z rodziców
Interweniowała Policja.
O sprawie napisała do nas Czytelniczka. Jak relacjonuje, do incydentów doszło przy szkole podstawowej nr 1 na Strzeszynie. - We wtorek w godzinach porannych młoda kobieta (20-25 lat) najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu/innych substancji zaczepiała dzieci, próbowała ukraść hulajnogę z terenu szkoły, miała też ukraść plecak dziewczynce z autobusu szkolnego i wtargnąć do auta jednego z rodziców. W związku z jej absurdalnym i agresywnym zachowaniem został wezwany patrol Policji i kobietę zatrzymano, ale już następnego dnia o 13.00 ta sama kobieta siedziała na pętli autobusu szkolnego bez butów, krzycząc i strasząc dzieci swoim agresywnym zachowaniem. Świadkowie ponownie wezwali patrol, ale kobieta miała uciec przed przyjazdem policji na miejsce - wyjaśnia.
Czytelniczka podkreśla, że jej dziecko chodzi do tej szkoły, a zachowanie kobiety wywołuje niepokój wśród rodziców. - Niedawno minął rok od sytuacji na Wildzie, gdzie ignorowanie niepokojących sygnałów ze strony mieszkańca dzielnicy doprowadziło do tragicznej śmierci dziecka - zaznacza. - Nie rozumiem dlaczego dyrekcja poinformowała o tej potencjalnie niebezpiecznej sytuacji dopiero po zajściach drugiego dnia i dlaczego kobieta ta nie została zatrzymana chociażby na izbie wytrzeźwień/areszcie za wykroczenia popełnione pierwszego dnia i kolejnego dnia znowu zakłócała spokój okolicznych mieszkańców i dzieci na przystanku autobusu szkolnego - kończy.
Mł. asp. Łukasz Paterski z poznańskiej Policji potwierdza, że mundurowi byli na miejscu. - Policjanci interweniowali wobec kobiety, która zachowywała się irracjonalnie i zaczepiała uczniów przy jednej ze szkół podstawowych na poznańskim Strzeszynie. Na miejsce wezwaliśmy pogotowie ratunkowe z uwagi na stan zdrowia tej kobiety. Została zabrana do szpitala. Sytuacja powtórzyła się nazajutrz i tym razem kobieta również trafiła na konsultację psychiatryczną do szpitala - opisuje. - W wyniku zachowania tej osoby nikt nie ucierpiał. Nie mamy także oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie. Policjanci znają jej personalia i sprawdzimy czy nie potrzebuje ona pomocy w związku z sytuacją, w której się znajduje. Niezależnie od tego patrole policji w rejonie szkoły będą zwracały szczególną uwagę na osoby łamiące przepisy prawa bądź zachowujące się nietypowo - dodaje.