Reklama
Reklama

Nawet nie zdążył odebrać prawa jazdy, a już je stracił. "Przez dwa i pół tygodnia nauka poszła w las"

zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. mł. asp. Łukasz Kędziora / ZP KWP
zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. mł. asp. Łukasz Kędziora / ZP KWP

Świeżo upieczony kierowca szybko zapomniał o znaczeniu znaku D-42.

Jednym z zadań policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego podczas akcji "Znicz" była kontrola prędkości na głównych szlakach komunikacyjnych. W sobotnie popołudnie w Morakowie, na drodze wojewódzkiej nr 242, funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierowcę Forda.

"Zmierzona prędkość pojazdu wyniosła 113 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje limit 50 km/h, dodatkowo w obszarze zabudowanym, co wiąże się z nieuchronną konsekwencją utraty prawa jazdy" - informuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.

"Kierujący pojazdem to 20-letni mieszkaniec Kcyni. Nie miał przy sobie prawa jazdy, bo, jak się okazało, nie zdążył go odebrać. Uprawnienia do kierowania zdobył w połowie października. Przez dwa i pół tygodnia nauka poszła w las. Teraz kierowca ponosi tego konsekwencje: 2000 zł mandatu karnego, 14 punktów karnych i zatrzymanie uprawnień na 3 miesiące" - dodaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

1℃
-3℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
21 km
Stan powietrza
PM2.5
34.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro