Dziesiątki interwencji mundurowych od rana. Z jednym mężczyzną nie było kontaktu, drugi pijany i wyziębiony siedział na przystanku
Tylko w piątek od rana do strażników miejskich dotarło około 100 zgłoszeń od mieszkańców.
Nie jest to wynik wyjątkowy - każdego dnia strażnicy odbierają dziesiątki zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego parkowania, zagrożeń życia i zdrowia osób bezdomnych lub nietrzeźwych, a także zwierząt.
Już przed 7.00 strażników poproszono o interwencję w sprawie mężczyzny leżącego na schodach przy ulicy 23 Lutego. - Nie było z nim kontaktu. Strażniczki wezwały karetkę pogotowia. Zabrano pacjenta do szpitala - relacjonuje SM. Chwilę później ten sam patrol powiadomił służby sprzątające o zanieczyszczeniu chodnika po obu stronach ulicy Paderewskiego.
Przed 10.00 na Grunwaldzie interweniowano natomiast wobec mężczyzny siedzącego na przystanku autobusowym na ulicy Szylinga. Był bardzo wychłodzony. - Mężczyzna został okryty kocem termicznym. Niestety przez poziom trzeźwości został zakwalifikowany do odwiezienia do Ośrodka Dla Osób Nietrzeźwych.