"Ranna sarna" od kilku miesięcy w poznańskim parku
Według naszego Czytelnika, nikt z tym nic nie robi.
- W parku Heweliusza w Poznaniu od ponad miesiąca znajduje się ranna sarna - napisał do nas Czytelnik Marceli. - Ekopatrol był wzywany kilka razy na miejsce, ostatni raz dziś, ale oni nie mogą pomóc, bo nie odławiają takich zwierząt. Zwierzę jest ranne i wystraszone. Żadna z instytucji nie może pomóc, dzwoniłem do centrum zarządzania kryzysowego, leśników czy zoo, z takim samym skutkiem - dodaje.
Anna Nowaczyk ze Straży Miejskiej potwierdza, że mundurowi znają sprawę. - Nie odławiamy dziko żyjących zwierząt - podkreśla. - Zgłoszenia o sarnie przebywającej w Parku Heweliusza otrzymujemy od około 3 miesięcy. Informacja ta wielokrotnie przekazywana była pracownikom Centrum Zarządzania Kryzysowego. Strażnicy, którzy byli na miejscu, za każdym razem mówią, że sarna bardzo dobrze radzi sobie w momencie ewentualnej próby jej odłowienia - bardzo szybko ucieka i przemieszcza się - dodaje.
Według SM sarna być może w przeszłości uległa kontuzji. Może doszło do złamania, a kość źle się zrosła i przez to sarna może kuleć. - Na tą chwilę chyba powinniśmy przyzwyczaić się do jej obecności w tym miejscu - kończy Nowaczyk.
Najpopularniejsze komentarze