Wilda: był chodnik, nie będzie chodnika. W jego miejscu posadzą trawę i żywopłot. "Piesi będą chodzić po jezdni"
O sprawie poinformował nas Czytelnik.
Jak tłumaczy, problem pojawił się na ulicy Dolina. - Od dwóch lat na Wildzie działa Strefa Płatnego Parkowania. Od tego czasu na ulicy Dolina przy skrzyżowaniu z Czajczą i Przy Dolinie auta parkują na klepisku za koniecznością uiszczenia opłaty SPP - opisuje Czytelnik. - Wzdłuż prostopadłych miejsc parkingowych jest, a w sumie to był, chodnik. Pełen dziur i połamanych starych płytek i obsuwających się elementów, ale pozwalał wysiąść z samochodu i gdziekolwiek się przemieścić. Chodnik był naturalnym przedłużeniem pieszego ciągu komunikacyjnego w ulicy Dolina, z którego korzystali przechodnie. Do niedawna stał tam również sporych rozmiarów Paczkomat - dodaje.
Sytuacja zmieniła się w ostatnich dniach. Nagle chodnik zaczęto... rozbierać. Stoi przy nim m.in. parkomat, z którego korzystanie teraz odbywać się będzie stojąc częściowo na trawniku. Z relacji naszego Czytelnika wynika, że spółdzielnia spierała się z miastem o remont chodnika. Ostatecznie podjęła decyzję o jego likwidacji. - Konsekwencją powyższego będą zapewne kolizje na i tak wąskim już dwukierunkowym odcinku ulicy Dolina. A w końcu brak chodnika może być powodem wielu wypadków z udziałem pieszych, którzy na 200-metrowym odcinku będą przemieszczać się jezdnią do ulicy Czajczej lub Przy Dolinie. Z jednej i drugiej strony nie ma żadnej trasy dla pieszych - kończy.
Skontaktowaliśmy się ze Spółdzielnią Mieszkaniową im. H. Cegielskiego. Usłyszeliśmy, że chodnik znajduje się na prywatnym terenie należącym do spółdzielni, a decyzja o jego rozbiórce zapadła ze względu na to, że był w złym stanie technicznym, a obok, tuż przy budynkach należących do spółdzielni, znajdują się chodniki, z których korzystają mieszkańcy. Według spółdzielni, mieszkańcy nie korzystali z rozbieranego chodnika. Jak nam wyjaśniono - w miejscu chodnika pojawi się trawa oraz żywopłot. Prace mają się zakończyć w najbliższych dniach. Tłumaczono nam także, że spółdzielnia chciała przekazać teren miastu, ale to nie było zainteresowane jego przejęciem. Zapytaliśmy o to w Zarządzie Dróg Miejskich - czekamy na odpowiedź.
Mieszkańcy okolicy napisali petycję do spółdzielni, w której proszą o pozostawienie chodnika. Spółdzielnia zapewniła nas, że otrzymają odpowiedź na pismo.
Najpopularniejsze komentarze