Popularna miejscówka znika znad Warty. Trwa demontaż infrastruktury
Są już plany na przyszły rok.
Klub na Fali, po problemach w tym sezonie, otworzył się pod koniec czerwca. Przez trzy miesiące tętnił życiem, ale wraz z nadejściem jesieni rozpoczął się demontaż infrastruktury. Jak zapowiedziano, wkrótce po klubie nie zostanie już ślad.
"W ciągu tych trzech miesięcy zorganizowaliśmy blisko 70 wydarzeń - od kina letniego, przez turnieje koszykówki, po warsztaty taneczne i artystyczne, takie jak malowanie ponad dwumetrowego obrazu czy ozdabianie szklanych butelek. Zorganizowaliśmy także warsztaty barmańskie. Po raz pierwszy współpracowaliśmy z Młodzieżowym Domem Kultury, organizując wydarzenia dla dzieci na półkoloniach. Kontynuowaliśmy też współpracę z partnerami, z którymi działamy już od trzech lat. Sezon 2024 to także świetna muzyka - znani DJ-e uświetniali weekendy w Klubie na Fali nad Wartą" - mówi Marta Grabianowska z Klubu na Fali.
"Teraz infrastruktura jest demontowana i całkowicie wywożona, więc nie zobaczymy jej aż do wiosny 2025" - dodaje.