Mimo zakazu, marsz nacjonalistów przeszedł przez Poznań. Teraz organizator usłyszał prokuratorskie zarzuty
Mężczyźnie grozi nawet dwa lata pozbawienia wolności.
Prokuratura zarzuca 49-letniemu Tomaszowi K. publiczne propagowanie nazistowskiego ustroju państwa oraz ideologii nazistowskiej. "Jakiś czas temu, na podstawie materiałów przedłożonych przez policję, prokurator wszczął dochodzenie, a w czwartek Tomasz K. usłyszał zarzuty" - mówi w rozmowie z reporterem Telewizji WTK prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. "Prokurator zastosował wobec niego dozór policji oraz zakaz kontaktowania się ze świadkami" - dodaje.
Tomasz K. odmówił składania wyjaśnień do czasu skontaktowania się ze swoim obrońcą. Za zarzucane czyny grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub do 2 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, sprawa dotyczy dwóch wydarzeń - z 8 i 20 sierpnia 2024 roku. Wydarzenie "Święto Nacjonalistów - Światowy Dzień Nacjonalizmu" zostało zaplanowane na 8 sierpnia. Zgromadzenie miało rozpocząć się na rynku Wildeckim i zakończyć się na Cytadeli. Uczestnicy mieli wyruszyć o godzinie 12:00. Ostatecznie jednak miasto zakazało organizacji marszu. Mimo zakazu wydarzenie odbyło się w innym miejscu - przemarsz z udziałem kilku osób widziany był na ulicy Półwiejskiej. O szczegółach pisaliśmy tutaj. Kilkanaście dni później mężczyzna pojawił się w Urzędzie Miasta Poznania ubrany w koszulkę z celtyckim krzyżem.
Najpopularniejsze komentarze