Kierowcy wezwali na przejazd kolejowy policję. Po przejrzeniu monitoringu wszystko było jasne (video)
W powiecie wągrowieckim.
W środę przed południem kierowcy przejeżdżający przez Kobylec zadzwonili na numer alarmowy 112, informując o awarii rogatek na przejeździe kolejowym.
"Jeden ze szlabanów był opuszczony, w czasie gdy pozostałe trzy były uniesione, natomiast sygnalizator podawał naprzemiennie sygnał czerwony. Dyżurny wysłał na miejsce patrol drogówki. Policjanci rozpoczęli kierowanie ruchem na tym skrzyżowaniu do czasu przyjazdu pracowników PKP" - przekazuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.
Szybko okazało się, czym spowodowane są problemy. Ustalono, że przyczyną awarii było nieostrożne zachowanie się 62-letniej mieszkanki powiatu chodzieskiego.
"Kierująca Hyundaiem zignorowała sygnalizator i wjechała na przejazd w trakcie opuszczania zapór. Jedna z rogatek oparła się o pojazd, po przejechaniu składu podniosły się pozostałe trzy. Czujniki wyłączyły szlaban, ale nie został on uszkodzony. Taryfikator za popełnione przez kierującą wykroczenie przewiduje mandat karny w wysokości 2000 zł i 15 pkt karnych" - dodaje.
Ku przestrodze funkcjonariusze pokazali nagranie.