Reklama
Reklama

Tajemnicza śmierć 23-letniej ciężarnej z Poznania. W tle szybkie przelewy jej męża i domniemane problemy finansowe

fot. WTK
fot. WTK

Jest przełom.

O tej sprawie jest głośno od miesięcy. 23-letnia Weronika będąca w 9. miesiącu ciąży zmarła nagle w maju ubiegłego roku. Kobieta mieszkała w Poznaniu ze swoim o 2 lata starszym mężem. Zajmująca się tą sprawą "Interwencja" Polsatu wskazywała, że kobieta miała mieć pretensje do męża o to, że choć wpłaca pieniądze na konto oszczędnościowe, on nie daje jej do nich dostępu. Według rodziny zmarłej, mężczyzna miał mieć zadłużenie na koncie, choć on zaprzecza.

TEJ! Zasługujesz na jesienny relaks. Linea Mare***** nad morzem to idealne miejsce na wypoczynek wśród sosnowych lasów. Odkryj spokój i komfort w wyjątkowym otoczeniu.
REKLAMA

23-latka zmarła nagle. Z relacji męża wynika, że osunęła się z łóżka, gdy on brał prysznic. Znalazł ją na podłodze. Zmarła ona, a także jej syn, choć próbowano go ratować przeprowadzając cesarskie cięcie.

Prokuratura zajmowała się sprawą - stwierdzono, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Konkretnie z powodu zakrzepicy. Nikt nie miał się przyczynić do śmierci młodej kobiety. Rodzina ma duże wątpliwości - córka dwa dni wcześniej miała przejść szczegółowe badania, a wyniki były bardzo dobre. Badania toksykologiczne wykazały natomiast śladowe ilości leku, którego zdaniem rodziny córka nie wzięłaby z obawy o zdrowie dziecka.

Dodatkowym wątkiem są przelewy, które wykonano z konta kobiety w krótkich odstępach czasu - mniej więcej wtedy, gdy traciła przytomność i umierała. Pieniądze przelano na konto jej męża. Wówczas próbowano też z jej konta bankowego zaciągnąć kredyt na 20 tysięcy złotych.

Mąż od początku zapewnia, że nigdy nie zabiłby swojej żony. Tym bardziej dla kilku tysięcy złotych.

Rodzina Weroniki nie poddaje się w walce o, jak twierdzi, sprawiedliwość. Nie wierzą w to, że śmierć kobiety była przypadkowa. W rozmowie z WTK Karolina Wróblewska, mama Weroniki, przyznaje, że chodzi jej o wyjaśnienie okoliczności śmierci jej córki i wnuczka oraz zbadanie działań prokuratury. - Jest cały szereg zdarzeń. O wielu rzeczach nie powinniśmy mówić. Zostały złożone kolejne wnioski dowodowe, pojawiły się osoby, które będą zeznawać w tej sprawie. Liczymy na to, że prokuratura zajmie się tą sprawą należycie i pomoże nam dowiedzieć się co tak naprawdę się stało - tłumaczy.

Początkowo prokuratura umorzyła sprawę, ale w poniedziałek doszło do przełomu. Sąd uchylił postanowienie prokuratury o umorzeniu tego postępowania. Sprawa będzie więc dalej prowadzona.


Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

2℃
1℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
52.20 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro