Dziś ostatni dzień komunikacyjnego armagedonu?
Chodzi o remont mostu na Warcie w Obornikach.
Jak podkreślali od początku urzędnicy z Obornik, remont tzw. "małego mostu" to jedna z najdroższych i najbardziej wyczekiwanych inwestycji, budząca jednocześnie wiele obaw wśród mieszkańców. Prace rozpoczęły się w czerwcu, a pierwotnie informowano, że potrwają cztery miesiące. Dla kierowców była to znacząca przeszkoda. Już od pierwszych dni pojawiały się skargi na poważne problemy komunikacyjne. Brak obwodnicy dodatkowo pogłębił problem, a korki dotknęły także kierowców podróżujących drogą krajową nr 11, którzy musieli przekraczać Wartę w tej okolicy.
W ubiegłym tygodniu pojawiły się pozytywne informacje, że most zostanie oddany do ruchu kołowego i pieszych do 30 września. Jednak termin ten został przesunięty na poniedziałek, 7 października. Jak informowaliśmy na łamach epoznan.pl, wystąpiły kolejne zdarzenia losowe, niezależne od wykonawcy i inwestora. Jednym z nich była powódź, która dotknęła południową Polskę, Czechy i Austrię, co opóźniło transport krat pomostowych.
W piątek poinformowano, że kierowcy przejadą przebudowanym mostem w poniedziałek. "W poniedziałek, 7 października, w godzinach porannych zostanie wykonana nawierzchnia bitumiczna na dojazdach do mostu oraz izolacja dylatacji. Następnie zamocowane zostaną końcowe odcinki płyt. Konieczne będzie wykonanie uszczelnień na połączeniach tych elementów, co wymaga odpowiedniej przerwy technologicznej. Przy sprzyjających warunkach pogodowych most powinien być dostępny dla ruchu pojazdów w godzinach popołudniowych tego samego dnia" - informował UM Oborniki.
Jak informuje Radio Poznań, choć kierowcy jeszcze dziś stoją w korkach, na miejscu trwają już ostatnie prace. Obiekt powinien zostać oddany do użytku zgodnie z zapowiedziami - czyli w poniedziałek wieczorem.