Chcesz być wychowywany patriotycznie?
Patriotyzm w szkołach nie musi sprowadzać się do nudnych apeli i powtarzania nazbyt już dobrze znanych frazesów. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Oświaty Rady Miasta dyskutowano o służących mu projektach. Są to m.in. spotkania uczniów ze świadkami historii i międzynarodowe wymiany młodzieży. Ważna w kształtowaniu postaw ma się też okazać wprowadzona od 2009 r. zmiana systemu nauczania historii w gimnazjach i liceach.
W czasach gdy niektórzy politycy nazbyt chętnie powtarzają, że naród trzeba wychowywać, postulat lekcji patriotyzmu w szkołach budzi wśród wielu ludzi mieszane uczucia. Obowiązek jego promowania wynika z samej Ustawa o oświacie. To jednak od dyrekcji i nauczycieli zależy, czy ich działania spotkają się z zainteresowaniem uczniów. Do najciekawszych przedsięwzięć z tej dziedziny można zaliczyć Marsz Pamięci w Katyniu. W tym roku już po raz trzeci wzięli w nim udział uczniowie 10 poznańskich liceów oraz 2 szkół spoza Poznania. Marsz jest inicjatywą Stowarzyszenia Współpracy ze Wschodem "Memoramus" i prof. Jolanty Kosowskiej-Budzińskiej. VI LO im. Ignacego Paderewskiego, we współpracy ze szkołą w rosyjskim Twerze zorganizowało także wyjazd do innego miejsca kaźni Polaków, Miednoje. Dyrektor tego poznańskiego liceum wspominał na posiedzeniu Komisji, że zdziwiła go otwartość rosyjskich nauczycieli w mówieniu o historii, zupełnie nie przystająca do oficjalnej linii rosyjskich polityków. Inne wymieniane odniesienia do Wschodu to nadanie jednej z poznańskich szkół imienia Orląt Lwowskich oraz udział uczniów w organizowaniu pomocy materialnej dla Polaków w państwach byłego Związku Radzieckiego. Projekty te dofinansowuje miasto i województwo. Często jednak ważną część środków udaje się szkołom pozyskać ze źródeł zewnętrznych.
Biorący udział w posiedzeniu radny Michał Grześ zauważył, że pamiętając o Wschodzie, warto koncentrować się na pamiątkach patriotyzmu w samym Poznaniu i okolicach. Wymienił tu m.in. niemieckie obozy zagłady w Forcie VII i Żabikowie. - Chodzi o to, by młodzież nie dawała się nabrać na ten kawał, że w Poznaniu nie było ruchu oporu, bo Niemcy powiedzieli, że nie wolno... - podsumował. Mówiono również o udanych przedsięwzięciach w Poznaniu, m.in. paradzie w święto Konstytucji 3 Maja, w której wzięły udział poczty sztandarowe ze szkół ponadpodstawowych. Wydarzenie spotkało się ono raczej z dobrym przyjęciem uczestniczącej w nim młodzieży. Dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Andrzej B. Tomczak sugerował więc, by w przyszłych latach zaprosić do parady również te szkoły, które jeszcze nie wzięły w niej udziału. Wymieniano także "plenerową" akcję sadzenia przez uczniów 90 dębów na 90-lecie Powstania Wielkopolskiego. Inne nietypowe lekcje patriotyzmu to spotkania ze świadkami historii, takimi jak August Kowalczyk, któremu w wieku 21 lat udało się uciec z hitlerowskiego obozu Auschwitz.
Patriotyzm w Polsce wiąże się też silnie z historią najnowszą, do której jednak polscy uczniowie nie mieli jak do tej pory szczęścia. Często w szkole podstawowej, gimnazjum i liceum za każdym razem powtarzali program od pierwszych Piastów, z trudem jednak dochodząc do czasów powojennych. Przez to nie uczyli się dostatecznie dużo o stalinizmie, Solidarności i stanie wojennym, nie wspominając o początkach III RP. Ma się to zmienić. Według wprowadzanej w całej Polsce reformy, program zostanie chronologicznie podzielony pomiędzy gimnazjum i liceum. W pierwszej klasie liceum nauka będzie się rozpoczynać od 1918 roku. Pierwszym rocznikiem objętym tą reformą są dzisiejsi uczniowie pierwszej klasy gimnazjum.
