Takie 'niespodzianki' w stertach liści i na drogach. Jest apel!
By uważać na jeże.
Jeże to zwierzęta, które zapadają zimą w stan hibernacji. Śpią zazwyczaj w specjalnie stworzonych do tego gniazdach, które same budują. Znajdziemy je w ściółce, nieużywanych paleniskach lub stertach liści. Pod żadnym pozorem nie należy ich budzić. Na jeże trzeba jednak uważać także jesienią.
"W tym czasie kolczaste matki jeszcze dokarmiają potomstwo i uczą je samodzielnego życia. Są więc bardziej aktywne. O tej porze roku jeże zwiększają swoje terytoria żerowania w poszukiwaniu naturalnego pożywienia, przez co stają się ofiarami na drogach. W ogrodach jeże poszukują aktualnie suchego i dogodnego miejsca, by przygotować się do hibernacji, zbierają również materiały do gniazda. Należy zwrócić uwagę na ich obecność i zapewnić im spokój oraz ochronę przed domowymi pupilami" - informują miejscy urzędnicy.
Na Dziki SOR, czyli miejsce, gdzie udziela się pierwszej pomocy rannym i chorym dzikim zwierzętom z Poznania, trafiają obecnie jeże pogryzione przez psy, potrącone przez pojazdy lub z objawami zatrucia, spowodowanego nieprawidłowymi działaniami deratyzacyjnymi. Jak podkreślono, warto zadbać o bezpieczeństwo tych pożytecznych zwierząt, które pomagają w zwalczaniu ogrodowych szkodników.
Jeż potrzebuje pomocy, gdy jest aktywny w dzień, wygrzewa się na słońcu (zdrowe zwierzęta są aktywne w nocy), leży na boku na otwartej przestrzeni, jest jeszcze mały i nieporadny, jest ranny, kuleje, krwawi, na jego ciele są obecne jaja/larwy much, czuć od niego nieprzyjemny zapach, został "wykulany" przez psa - najczęściej ma wtedy obrażenia wewnętrzne.
"Jeżem nie należy opiekować się na własną rękę. W większości przypadków zwierzęta te wymagają leczenia weterynaryjnego i specjalistycznej opieki" - dodają miejscy urzędnicy. "Osoba, która znajdzie jeża potrzebującego pomocy, powinna niezwłocznie skontaktować się z Dzikim SOR-em (tel. 603 673 647). W tym miejscu działa także pogotowie jeżowe Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży 'Nasze Jeże'" - kończą.
