Remontowany most w Obornikach jednak zamknięty dłużej! Powodem opóźnienia jest powódź
Otwarcie miało nastąpić w poniedziałek.
Jeszcze w czwartek informowaliśmy, że urzędnicy z Obornik planowali otwarcie mostu przez Wartę w mieście na 30 września, a więc poniedziałek. Niestety, nie udało się dotrzymać tego terminu.
- Informujemy, że termin zakończenia remontu mostu w części jezdnej na rzece Warcie, który miał zakończyć się do 30 września, został przesunięty na poniedziałek, 7 października. Przepraszamy za wszelkie niedogodności, jakie mogą wyniknąć z tej sytuacji - informują urzędnicy z Obornik. - Wykonawca, firma Most Sp. z o.o., dołożył wszelkich starań, aby zgodnie z harmonogramem udostępnić most w części kładki dla pieszych oraz dla ruchu kołowego. 1 września uruchomiona została kładka dla pieszych, a prace związane z częścią jezdną były prowadzone terminowo. Niestety, pomimo tego, że wykonawca poradził sobie z opóźnieniem w dostawie pomostów kratowych, wystąpiły kolejne, niezależne od wykonawcy i inwestora, zdarzenia losowe. Jednym z nich była powódź, która dotknęła południową Polskę, Czechy i Austrię, co wpłynęło na transport krat pomostowych. Choć płyty udało się zamontować, pojawiły się dodatkowe opóźnienia w dostawie dylatacji mostu. Dostawca tych elementów, firma KPRM Infrastruktura z Jaworzna, poinformował o problemach kadrowych wynikających z powodzi, które również wpłynęły na dostawy farb niezbędnych do zabezpieczeń antykorozyjnych.
Co dalej? - Obecnie jeden z elementów dylatacyjnych dotarł do nas w minionym tygodniu, a drugi, który wyruszy z Kielc we wtorek 1 października i powinien dotrzeć do Obornik w godzinach południowych. Po jego przybyciu, zostanie niezwłocznie zamontowany na moście.
Urzędnicy doskonale wiedzą, że kierowcy czekają na otwarcie mostu. Jego zamknięcie spowodowało bowiem duże utrudnienia i ogromne korki w mieście. - Zdajemy sobie sprawę, jak istotna jest ta przeprawa dla mieszkańców, i rozumiemy, że wydłużenie terminu może budzić oburzenie społeczne. Chcemy jednak podkreślić, że na zdarzenia losowe, takie jak powódź, nikt nie miał wpływu. Wykonawca oraz współpracujące z nim firmy robią wszystko, co w ich mocy, aby jak najszybciej zakończyć prace i minimalizować utrudnienia.
Kolejne informacje w tej sprawie mają zostać przekazane w piątek. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kierowcy wjadą na most za tydzień, 7 października.