Ruszyły prace przy rozbiórce kamienicy przy ul. Roosevelta. Będzie "składana do wnętrza"
Prace mają potrwać dwa tygodnie.
Już w czwartek informowaliśmy, że przy kamienicy na ulicy Roosevelta 8 pojawiły się ekipy odpowiedzialne za jej rozbiórkę. Najpierw zapowiedziano demontaż części rusztowania, a wyburzanie miało się rozpocząć od piątku. W pierwszej kolejności planowana jest rozbiórka ściany od strony Mostu Teatralnego. "Następnie sprzęt wjedzie na teren i od tyłu rozpocznie swoją pracę. Myślę, że będzie to polegało na wycinaniu części ścian i składaniu ich na razie do środka" - mówi w rozmowie z reporterem Telewizji WTK Jacek Olech, pełnomocnik właścicieli kamienicy.
Od postępu prac będą zależały dalsze decyzje Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dotyczące ewentualnego zmniejszenia "strefy zero" i powrotu ewakuowanych mieszkańców pobliskich kamienic do swoich domów. Wówczas do swoich lokali będą mogli wrócić również przedsiębiorcy. Obecnie miasto oferuje im pomoc podobną do tej, jaką otrzymali przedsiębiorcy z ulicy Kraszewskiego. "Staramy się pomagać przedsiębiorcom zarówno z ulicy Roosevelta, jak i Kraszewskiego w kontaktach z instytucjami publicznymi. Jesteśmy także w kontakcie z dostawcami mediów, organizujemy również doradztwo prawne" - mówi przed kamerą WTK Małgorzata Michalska-Dudek z Wydziału Działalności Gospodarczej i Rolnictwa UMP.
Budynek niszczał od lat. Choć właściciele chcieli kamienicę rozebrać, miasto nie wyrażało zgody, nalegając na remont. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", właściciele kamienicy, małżeństwo Joanna i Piotr Borowiakowie, deklarowali, że odbudują ją w takim samym kształcie, ale nie zgodził się na to Minister Kultury oraz Miejski Konserwator Zabytków. Właściciele kamienicy próbowali się odwołać od tych decyzji, jednak sprawa utknęła w sądzie. Teraz miasto zapowiada, że skieruje sprawę do prokuratury, wskazując, że to właściciele są winni doprowadzenia kamienicy do takiego stanu. Dziennikarze wskazują jednak, że miasto unika odpowiedzi na pytania o wcześniejsze ekspertyzy potwierdzające możliwość rozbiórki.
Jacek Olech w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podkreślił, że przed rozpoczęciem rozbiórki został wykonany profesjonalny skan całego budynku. "Takie dowody z pewnością pomogą nam w sporze, jeśli władze miasta będą nas nadal obwiniać o doprowadzenie do zagrożenia katastrofą budowlaną. Nie zamierzamy pozostawać w tej sytuacji bezczynni" - przekazał pełnomocnik właścicieli.
Wciąż nie wiadomo, kiedy na zamknięty odcinek ulicy Roosevelta będą mogły wrócić tramwaje.
Najpopularniejsze komentarze