Gorący płyn chłodniczy wyciekł na pasażerkę w trakcie jazdy autobusem. Co na to Solaris?
O tej sprawie pisaliśmy już na epoznan.pl.
Po sytuacji z ubiegłego tygodnia, do której doszło w autobusie wyprodukowanym przez firmę Solaris, a użytkowanym przez spółkę TP Bus w ramach komunikacji organizowanej przez poznański Zarząd Transportu Miejskiego, sprawie przyjrzała się Interia Motoryzacja. Wójt gminy Tarnowo Podgórne chce przeprowadzanie wzmożonych kontroli autobusów, ale głos w tej sprawie zabrał także producent - podpoznańska firma Solaris. Sytuacja w autobusie TP Bus nie była bowiem jedyna. Do wycieku gorącego płynu dochodziło też w autobusach MPK Poznań, ale tam nikt nie ucierpiał. W przypadku TP Bus płyn oblał pasażerkę, która doznała oparzeń pierwszego stopnia.
O problem z wyciekiem płynu chłodniczego na terenie przestrzeni pasażerskiej autobusu Interia zapytała Solarisa. Jak wyjaśnił rzecznik firmy, Solaris nie serwisował już tego pojazdu. Autobus ma blisko 10 lat i ponad 600 tysięcy km przebiegu. Przewoźnik poprosił już producenta o wsparcie techniczne w tym zakresie.
Według Solarisa, do podobnej sytuacji doszło w kilku autobusach na tysiące pojazdów wyprodukowanych pod Poznaniem i jeżdżących na całym świecie. Wszystkie przypadki przeanalizowano, a następnie wdrożono nowe zalecenia serwisowe związane m.in. z przeglądami czy inspekcją przewodów chłodniczych. Do usterek miało dochodzić w starszych autobusach. Nowe pojazdy mają już np. inną pompę obiegu automatycznie wyłączającą się po wycieku płynu.
Zdaniem producenta, takich wycieków można uniknąć. - Wystarczy, by przewoźnicy stosowali się do zaleceń serwisowych dotyczących kontroli przewodów chłodniczych i stosowania zalecanych przez producenta płynów. Wyeksploatowane przewody łatwo zauważyć (spękania, zapocenia) w czasie rutynowych przeglądów wozów - podaje Interia.