Najnowsze informacje po tragedii na Kraszewskiego. Prezydent zapowiada kontrole

Odbyła się konferencja prasowa.

Prezydent Jacek Jaśkowiak na dzisiejszej konferencji prasowej przekazał najnowsze informacje dotyczące sprawy kamienicy przy ulicy Kraszewskiego w Poznaniu, gdzie kilka dni temu doszło do tragicznego pożaru i wybuchu. Jak zaznaczył, priorytetem miasta jest to, by zabezpieczyć wszystkie osoby, które są poszkodowane i to dzieje się od pierwszych chwil po wybuchu pożaru. "W zakresie tych wszystkich osób, które są poszkodowane staramy się jak najszybciej reagować, żeby pomóc"- mówił.

Prezydent zapewnił, że miastu zależy żeby jak najszybciej przeprowadzona została rozbiórka kamienicy. "Zależy nam na tym, żeby śledczy, prokuratura i śledczy muszą tam prowadzić swoje działanie. Opinia publiczna musi wiedzieć, co tam się stało i dlaczego dwóch strażaków o wyjątkowo wysokich kwalifikacjach zginęło przy tej katastrofie" - mówił prezydent.

Ponadto Jaśkowiak zapowiedział, że we wtorek spotka się z zarządcą i firmą ubezpieczeniową.

"Przy tej katastrofie uważamy, że należy podjąć też pewne działania zmierzające do zmiany regulacji prawnych. Mam tu na myśli to, że zmieniają się w tej chwili uwarunkowania różnych działalności gospodarczych i tam, gdzie mamy mieszane funkcje usługowo - mieszkalne, musimy w większym stopniu, jako państwo, ale też jako miasto, zadbać o bezpieczeństwo tych osób, które mieszkają. W związku z tym w kamienicach, które należą do zasobu miejskiego poprosiłem o sprawdzenie, czy tam gdzie są też funkcje mieszkalne prowadzone są usługi, które mogłyby być niebezpieczne dla mieszkańców" - mówił Jaśkowiak.

Poprosił też o to, by w miejscach, gdzie takie usługi są prowadzone, sprawdzić na ile ZKZL będzie w stanie zainwestować w czujniki dymu, by w przyszłości te informacje o zagrożeniu były wcześniejsze.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, powtórzył, że w ubiegłą środę podpisał decyzję nakazującą rozbiórkę tej części kamienicy, która się jeszcze zachowała przy ulicy Kraszewskiego 12. "Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności i została nałożona na zarządcę tego budynku"- mówił dziś Paweł Łukaszewski.

Podkreślił, że były komplikacje natury finansowej, ale to nie jest już w gestii Nadzoru Budowlanego. "Jeżeli okazałoby się, na którymś etapie, że zarządca stwierdzi, iż nie ma środków, by te prace dokończyć, to wtedy mamy scenariusz awaryjny, który zostanie uruchomiony"- zapewnił. Jak wyjaśnił, wykonania zastępcze są finansowane z budżetu państwa.